Najnowsze wiadomości ze świata

Zaginiony portret króla odnaleziono… na Twitterze

Historyk sztuki Adam Busiakiewicz dokonał niezwykłego odkrycia, gdy przeglądał Twittera. Znalazł za jego pomocą zaginiony portret króla Henryka VIII.

Mieszkający w Wielkiej Brytanii Busiakiewicz przeglądał Twittera, gdy jego wzrok przyciągnął opublikowany na nim post. Jego autorem był Tim Cox, Lord Pułkownik Warwickshire. Opublikował zdjęcie z przyjęcia w budynku, w którym swoją siedzibę ma Rada Hrabstwa Warwickshire. Ekspert zauważył, że w tle tego zdjęcia widać portret Henryka VIII.

Busiakiewicz od razu zrozumiał na co patrzy. Portret ten był częścią kolekcji, którą pod koniec XVI wieku zamówił lokalny polityk Ralph Sheldon. Cała kolekcja składa się z 22 portretów, które przedstawiają głównie monarchów, a także znaczące postaci życia publicznego jego epoki. Ich autor do dzisiaj pozostaje nieznany. Portrety te mają charakterystyczne ramy zwieńczone łukiem, gdyż dopasowano je do kształtu wnęk w budynku, w którym wisiały. Portret przedstawiał też króla z mieczem w ręku i kapeluszu z piórem – tak samo, jak na rycinie wykonanej w 1839 roku przez antykwariusza Henriego Shawa, na której również widać ten portret.

Po swoim odkryciu Busiakiewicz odwiedził ten budynek w towarzystwie lokalnego historyka Aarona Manninga. Na miejscu ustalił, że faktycznie ma do czynienia z zaginionym dziełem. Większość obrazów z tej kolekcji jest zaginiona. Rzecznik prasowy Rady Hrabstwa Warwickshire powiedział CNN, że po ich wizycie obraz został przeniesiony do ich Centrum Kolekcji Muzealnych, gdzie będzie poddany kolejnym badaniom.

Busiakiewicz powiedział CNN, że obecnie próbują ustalić losy tego obrazu. Dowiedzieli się już, że Rada pozyskała go w 1951 roku, ale nie wiedzą, co działo się z nim wcześniej. Dodał, że ustalanie losów dzieła sztuki bywa czasami bardzo trudne, zwłaszcza, gdy było ono sprzedawane prywatnie.

Busiakiewicz zdradził CNN, że to nie jest pierwsze takie odkrycie w jego dorobku. W 2018 zobaczył w mediach społecznościowych zdjęcie z wesela, które opublikował jego znajomy. Zobaczył na nim portret autorstw XVII-wiecznej artystki Joan Carlile. „Media społecznościowe to szalona rzecz” – powiedział – „ponieważ niektórzy ludzie używają ich, by oglądać filmiki z kotami i śledzić, co dzieje się na świecie, a ludzie tacy jak ja po prostu patrzą, co inni ludzie wieszają na swoich ścianach”.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij