Zachodnia broń dotarła na ukraiński front

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow ujawnił, że kolejna partia zachodniej broni dotarła na front. Chodzi głównie o artylerię, ale Ukraińcy potwierdzili też odbiór przeciwokrętowych pocisków rakietowych.

Reznikow poinformował, że nowa partia zachodniej artylerii została już wysłana na front w Donbasie. Wśród nowego uzbrojenia znalazły się m.in. amerykańskie haubice M777, haubice FH70 podarowane przez Wielką Brytanię i francuskie samobieżne haubice CAESAR. Wszystkie strzelają standardową amunicją 155 mm stosowaną przez NATO.

Reznikow powiedział, że bardzo cieszy go fakt, że zasób artylerii kal. 155 mm został uzupełniony. Dodał także, że Ukraina otrzymała już wcześniej amerykańskie haubice samobieżne M109. Zauważył, że otrzymywany przez jego kraj sprzęt jest bardzo wysokiej jakości. „Jak każdy minister na moim miejscu, chciałbym mieć więcej broni tak szybko, jak to możliwe. Ponieważ stawką są życia naszych ludzi” – stwierdził – „W tym samym czasie, musimy zrozumieć jedno: w ostatnie półtora miesiąca, na przykład, dostaliśmy więcej amunicji artyleryjskiej NATO, niż dostępne jest amunicji sowieckiej”.

Minister poinformował także, że na Ukrainę dotarły nowoczesne pociski przeciwokrętowe Harpoon, które podarowała im Dania. Ten system może okazać się szczególnie ważny, bowiem całemu światu zależy na tym, aby Ukraina odblokowała swoje porty na Morzu Czarnym i wznowiła eksport żywności. Reznikow dodał, że Harpoony – uznawane za jedną z najskuteczniejszych broni w swojej klasie – będą używane przez odpowiednio wyszkolonych żołnierzy.

Reznikow stwierdził, że otrzymanie wysokiej jakości uzbrojenia to zasługa prezydenta Zełenskiego, który od miesięcy negocjuje ich dostawy z zachodnimi przywódcami. „W marcu po prostu nie można sobie było wyobrazić, że będziemy używać takiej broni” – przyznał. Dodał, że współpraca państw NATO celem uzbrojenia Ukrainy już teraz nie ma żadnego precedensu.