Zachód organizuje ewakuacje z Izraela. USA i Wielka Brytania nie mają zamiaru

Polska już dwa dni temu rozpoczęła ewakuację swoich obywateli z ogarniętego wojną państwa. Zachód organizuje ewakuacje z Izraela dopiero teraz, a USA i Wielka Brytania nadal nie mają zamiaru tego zrobić.

Terroryści z Hamasu nie patrzą na narodowość. Wśród ok. 1200 osób, które dotychczas zabito w Izraelu, byli obywatele wielu innych państw. Na razie potwierdzono, że wśród ofiar byli obywatele USA, Australii, Argentyny, Kambodży, Kanady, Nepalu, Tajlandii, Rosji, Wielkiej Brytanii, Francji i innych państw. Polska zorganizowała ewakuację – która dostała kryptonim Operacja Neon – jako jedno z pierwszych państw na świecie.

Zachód organizuje ewakuacje dopiero teraz

Zachód organizuje ewakuacje dopiero teraz. Minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly poinformowała, że wyślą samoloty „w najbliższych dniach”. Zabiorą z Izraela obywateli Kanady, osoby z prawem stałego pobytu w tym państwie i ich rodziny. Centrum ds. Izraela i Spraw Żydowskich poinformowało, że chodzi o ok. tysiąc osób. Kanadyjczycy pracują też nad opcjami dla osób, którym nie uda się dostać na lotnisko.

Rząd Australii poprosił o pomoc narodową linię lotniczą Qantas i linię lotniczą Virgin. Na razie nie wiadomo kiedy, i czy w ogóle wyślą swoje samoloty w strefę walk. Minister spraw zagranicznych Penny Wong powiedziała przebywającym w Izraelu Australijczykom, że nie powinni czekać na loty ewakuacyjne i opuścić ten kraj przy pierwszej możliwej okazji lotem komercyjnym. Według szacunków w Izraelu przebywa 12 tysięcy obywateli Australii, ale część z nich ma podwójne obywatelstwo i nie wiadomo, czy chcą go opuścić.

Niemcy także zwrócili się do sektora prywatnego. Rząd w Berlinie wyczarterował samoloty od Lufthansy. Niemiecki MSZ ujawnił, że polecą do Izraela w czwartek i piątek. W tym kraju przebywa ok 4500 Niemców. Wielu z nich to członkowie grup młodzieżowych i szkolnych wycieczek. Także Dania planuje ewakuować wkrótce swoich obywateli z Izraela i Palestyny.

Amerykanie i Brytyjczycy nie dostaną pomocy

Stany Zjednoczone na razie nie mają planów ewakuacji swoich obywateli. Poinformował o tym rzecznik prasowy Narodowej Rady Bezpieczeństwa. W tym samym czasie prezydent Biden powiedział im, że jeśli chcą wrócić do domu, to nadal mogą wrócić komercyjnym samolotem lub drogą lądową. Większość linii lotniczych odwołała już jednak loty do Izraela, a dostanie biletu tych nielicznych, które dalej tam latają, jest bardzo trudne.

Zorganizowania ewakuacji nie planuje także Wielka Brytania. Sekretarz spraw zagranicznych James Cleverly powiedział jedynie, że pracują z liniami lotniczymi aby zapewnić, że ich obywatele nadal będą mieli dostęp do lotów komercyjnych. Kobieta z Londynu powiedziała BBC, że utknęła w Izraelu z trzema innymi osobami dorosłymi i tuzinem dzieci. Próbowała uzyskać pomoc w ambasadzie, ale nie otrzymała odpowiedzi.

Oprócz Polski szereg innych państw ewakuował już swoich obywateli. Wynajęty przez rząd Fiji samolot wyleciał już z Tel Aviwu z 200 pielgrzymami na pokładzie, zabrał też obywateli USA, Kanady, Australii i Nowej Zelandii. Węgry w niedzielę ewakuowały dwoma samolotami 250 osób, a armia Meksyku przywiozła do domu ok. 300 osób. W środę na lotnisku Incheon wylądował też samolot z 192 obywatelami Korei Południowej.