Już za miesiąc reprezentacja Polski zagra pierwszy barażowy mecz o mundial przeciwko Rosjanom. Pierwotnie mecz ma zostać rozegrany w Moskwie. Jednak w PZPN pojawiła się szansa, iż spotkanie może zostać przeniesione do naszego kraju. Wszystko z powodu kryzysu politycznego, jaki ma miejsce w przypadku Ukrainy.
W trakcie eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze biało-czerwoni zajęli drugie miejsce w grupie, dzięki czemu zapewnili sobie udział w barażach. Niestety porażka w ostatnim meczu z Węgrami skomplikowała naszą sytuację, gdyż z powodu gorszego bilansu punktowego znaleźliśmy się w zestawieniu drużyn nierozstawionych. Oznaczało to, że podczas losowania mogliśmy trafić na silnego rywala jak Portugalia lub Włochy, a także fakt, iż pierwszy mecz będziemy zmuszeni rozegrać na wyjeździe (w tegorocznych barażach nie ma podziału na mecze wyjazdowe i domowe).
Ostatecznie nie skończyło się źle. Trafiliśmy na średnią reprezentację Rosji, a w przypadku wygranej kolejny mecz, o bezpośredni awans, zagramy na swoim terenie ze zwycięzcą meczu Szwecja kontra Czechy. Trzeba jednak najpierw dobrze zaprezentować się w Moskwie. Choć czy na pewno spotkanie zostanie rozegrane w stolicy Rosji?
Polski Związek Piłki Nożnej bada obecnie możliwość rozegrania spotkania barażowego w naszym kraju. Sprawa ma związek z bieżącym kryzysem dyplomatycznym pomiędzy Rosją i Ukrainą. Przedstawiciel PZPN zaczął już na początku bieżącego miesiąca zadawać pytania w UEFA oraz FIFIE w tej kwestii. Obydwie organizacje nie wykluczają możliwości przeniesienia spotkania, jednak tylko w przypadku, gdyby miejscowość, w której ma dojść do meczu (w tym przypadku Moskwa), byłaby bezpośrednio zagrożona. Wszystko jest podyktowane rzekomym zakazem łączenia polityki ze sportem w obu federacjach – co, jak pokazała praktyka chociażby ostatnich Mistrzostw Europy, nie zawsze jest do końca egzekwowane.
Do meczu został jednak jeszcze miesiąc i nie wiadomo jak potoczą się dalsze wydarzenia na wschodzie Europy. W przypadku otwartego konfliktu może dojść do sytuacji, w której nasi piłkarze poczują się zagrożeni, co może wymusić na FIFIE zmiany miejsca spotkania do Polski lub też na teren neutralny. Póki co taka możliwość jest oceniania obecnie bardzo nisko, jednak PZPN będzie dalej przypatrywał się wszelkim ewentualnością w tej sprawie.