Finlandia rozpoczęła budowę ogrodzenia na granicy z Rosją. Komendant fińskiej straży granicznej przypomniał o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
O budowie płotu na granicy z Rosją zaczęto w Finlandii mówić już w zeszłym roku, a prace ziemne ruszyły 28 lutego. Granica ta liczy 1300 km, ale uznano, że warunki naturalne w jej okolicy sprawią, że konieczne będzie wybudowanie zaledwie ok. 200 metrów ogrodzenia, w większości w południowo-wschodniej części kraju. Płot będzie składał się z 3-metrowego ogrodzenia z drutem żyletkowym na szczycie, równoległej do niego drogi i systemu monitoringu. Płot ma wytrzymać minimum 50 lat, ale monitoring będzie wymieniany co dekadę. W płocie znajdą się również specjalne bramki, przez które będzie mogła przedostać się zwierzyna.
Finowie rozpoczęli budowę pierwszego, pilotażowego odcinka, o długości 3 km. Ma im pokazać w jaki sposób najlepiej wybudować i utrzymać resztę. Pierwszy odcinek rozpoczyna się na przejściu granicznym Pelkola na południu kraju. Następnym etapem będzie budowa eksperymentalnej drogi na betonowych pontonach, która ma w praktyce sprawdzić możliwości budowy płotu na mokradłach. Do końca roku Finowie planują zbudować 75 km zapory, a cały projekt ma zakończyć się w 2026 i kosztować 380 milionów euro.
Two weeks after joining #NATO, #Finland began building a fence on the border with Russia – AP
The fencing is planned to be installed on the most important sections of the border with a length of approximately 200 km.
Source https://t.co/RbXs0e1p5E pic.twitter.com/8YkBy08Vmm— Lew Anno Suport#Israel #Ukraine 24/2-22 (@anno1540) April 15, 2023
Finowie przyznają, że ten płot nie powstrzymałby rosyjskiej inwazji, ale nie taki jest jego cel. Ma powstrzymać użycie przez Rosję nielegalnych imigrantów w wojnie hybrydowej. Polska i państwa bałtyckie spotkały się z tym w zeszłym roku, kiedy białoruskie służby sprowadziły do kraju „turystów” z Bliskiego Wschodu i Afryki i pomagały im nielegalnie przekroczyć granicę. Fińska straż graniczna i politycy przyznają, że doświadczenia Polski czy Litwy były inspiracją dla tego projektu. Sama Finlandia również jednak spotkała się z takim wykorzystaniem nielegalnych imigrantów przez Rosję, w 2015 i 2016 roku. Obecne umocnienia graniczne nie pozwoliłyby strażnikom na zabezpieczenie granicy, gdyby Rosjanie przepuszczali przez nią wszystkich chętnych – wybudowano je z myślą o powstrzymywaniu bydła, a nie zdeterminowanych ludzi.