Wytrzymali tylko dwa lata. Rosjanie „po cichu” dogadali się z Niemcami Wiadomości sportowe z kraju i świata

Wytrzymali tylko dwa lata. Rosjanie „po cichu” dogadali się z Niemcami

Rosyjski atak na Ukrainę oznaczał dla kraju Władimira Putina rozstanie z międzynarodowym sportem. Dotyczyło to nie tylko rywalizacji, ale również jej podziwiania przez kibiców. Tak było m.in. z rosyjskimi fanami sportów motorowych, którzy zostali odcięci od możliwości oglądania najważniejszych wydarzeń, w tym Formuły 1. Teraz jednak sytuacja zmieniła się za sprawą niemieckiej serii wyścigowej.

Gdy w lutym 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę, federacje z różnych dyscyplin sportów zaczęły wyłączać kraj agresora ze swoich rozgrywek. Za tym przykładem poszli następni i tym samym kraj Władimira Putina został wymazany ze sportowej mapy nie tylko Europy, ale także świata.

Wojna w Ukrainie oznaczała dla Rosji, m.in. rozstanie się ze sportami motorowymi. Niemal natychmiast współpracę z rosyjską telewizją Match TV zerwała Formuła 1. Identyczną decyzję podjęli włodarze innych rywalizacji wyścigowych, w tym niemiecka DTM.

Okazuje się, że po dwóch latach niektóre rzeczy wracają do „normy”. DTM porozumiała się z rosyjską telewizją, której przed dwoma laty powiedziała „dość”. O nowej odsłonie współpracy nie poinformowała w mediach ani DTM, ani Match TV. Rosyjscy widzowie dowiedzieli się o poszerzeniu oferty z programu stacji oraz od tamtejszego dziennikarza Aleksieja Popowa, który poinformował o tym na platformie Telegram. Po pewnym czasie organizatorzy zawodów wyścigowych ogłosili, że ich zmagania znowu dostępne będą w rosyjskiej telewizji.

Źródło: stefczyk.info/na podst.Fakt Autor: MS
Fot. pixabay/zdj. ilustracyjne

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij