Były już lalki “neutralne płciowo”, pora na kolejny krok w promowaniu “tęczowej” ideologii wśród najmłodszych. Firma Mattel, znana przede wszystkim z produkcji kultowej lalkie Barbie, wprowadza na rynek Barbie transpłciową.
Pierwowzorem nowej zabawki jest transpłciowa aktorka i aktywistka Laverne Cox, która pracowała nad lalką razem z firmą Mattel. Artystka, która zyskała popularność m.in. za sprawą roli w serialu Netflixa “Orange is the New Black”, stwierdziła, że nowa lalka pozwoli ludziom mieć “wielkie marzenia”. Aktorka opowiada o traumie, z jaką musiała zmierzyć się w dzieciństwie. Urodzona w 1972 roku jako chłopiec Roderic Laverne Cox odczuwała wstyd za chęć posiadania lalki Barbie. Udało jej się to dopiero po latach terapii: jak sama przyznaje, dopiero wtedy mogła swobodnie kupić lalkę i bawić się, tym samym “lecząc swoje wewnętrzne dziecko”.
Cox liczy, że lalka zainspiruje dzieci na całym świecie: – “Mam nadzieję, że dzieci o różnych tożsamościach płciowych będą patrzyły na tę lalkę i marzyły”. O czym? Tego nie wyjaśnia, ale raczej oczywistą kwestią jest, że chodzi o zmianę płci.
Firma Mattel od kilku lat odchodzi od wizerunku klasycznej blondwłosej i długonogiej lalki Barbie. Mattel zaczęła produkować lalki o innej, mniej smukłej sylwetce, oraz o różnych kolorach skóry. Wypuściła również serię lalek “neutralnych płciowo” oraz lalek inspirowanych znanymi kobietami.
“Transpłciowa” Barbie kosztuje 40 dolarów.