Wypadek czy zamach? Nie żyje słynny rysownik, który narysował karykaturę Mohameta Najnowsze wiadomości ze świata

Wypadek czy zamach? Nie żyje słynny rysownik, który narysował karykaturę Mohameta

Szwedzki artysta Lars Vilks, który zasłynął karykaturą Mohameta, zginął w wypadku samochodowym. Z powodu wcześniejszych gróźb i zamachów na jego życie wiele osób zastanawia się czy na pewno był to wypadek.

Vilks miał wykształcenie związane ze sztuką i pracował jako wykładowca na uczelniach artystycznych, ale jeśli chodzi o praktykę był samoukiem. W Szwecji zasłynął dwoma gigantycznymi rzeźbami, Nimis i Arx, które zbudował w 1980 roku z wyrzuconego na brzeg morza drewna, kamieni i cementu w rezerwacie przyrody Kullaberg. Zrobił to bez pozwolenia i wywołało to długi konflikt sądowy z władzami Szwecji, ale jego rzeźby ostatecznie nie zostały wyburzone i dzisiaj są okoliczną atrakcją turystyczną.

Na świecie zrobiło się o nim głośno niemal trzy dekady później. W 2006 roku w Szwecji pojawiła się bowiem moda na tzw. rondelhund. Tak nazywano prymitywne rzeźby psów, często wykonywane z odpadków, które anonimowi artyści stawiali na rondach. Nawiązując do tej mody Vilks narysował trzy karykatury Mohameda przedstawiające proroka jako takiego psa. Muzeum, które miało je wystawić, w ostatniej chwili zrezygnowało z obawy o bezpieczeństwo, ale wkrótce potem lokalny dziennik Nerikes Allehanda użył jednej z nich jako ilustracji w artykule o autocenzurze i wolności religijnej.
Publikacja tego obrazka wywołała ogromną wściekłość muzułmanów. Islam bowiem zabrania przedstawiania ludzkich postaci i uznaje psy za nieczyste. Zaprotestowało wiele rządów islamskich państw, jak Iran, Pakistan, Afganistan, Egipt czy Jordania. W wielu miejscach doszło do demonstracji i zamieszek.

Vilksem zainteresowali się również ekstremiści. Powiązane z Al-Kaidą Islamskie Państwo Iraku zaoferowało 150 tysięcy nagrody za jego zamordowanie. W 2009 roku aresztowano trójkę zradykalizowanych obywateli USA, którzy chcieli to zrobić. Aresztowano również siedmiu mieszkańców Irlandii, głównie uchodźców z Maroka i Jemenu, którzy planowali na niego zamach. W maju Vilks został zaatakowany przez 16-letniego Muzułmanina gdy wygłaszał wykład na uniwersytecie w Uppsali. Kilka dni później podpalono jego dom. Pod koniec listopada tego roku śmiercią groziła mu somalijska organizacja terrorystyczna Al-Shabaab, a w grudniu zamachowiec-samobójca z Sztokholmu podał wsparcie szwedzkich władz dla Vilksa jako jeden z powodów jego zamachu. W tym roku wyszło też na jaw, że znalazł się na liście celów Al-Kaidy.

Vilks od początku kontrowersji był objęty ochroną policyjną. Po zamachu na Charlie Hebdo żalił się, że nikt go już nie zaprasza z wykładami ze strachu przed islamistami. W lutym 2015 roku zamachowiec zorganizował atak na imprezę, którą zorganizował w jednej z kawiarni w Kopenhadze, zabijając obecnego tam reżysera Finna norgaarda i jednego z wiernych w pobliskiej synagodze. Zdaniem służb to Vilks był jego celem, a artysta po tym zdarzeniu zaczął się ukrywać.

Zginął w niedzielę po południu na autostradzie E4 na wysokości miasta Markaryd. Podróżował nieoznakowanym radiowozem kiedy kierowca jadącej z przeciwka ciężarówki zboczył z drogi, sforsował barierę oddzielającą pasy i uderzył w ich samochód z dużą prędkością. Trafił do szpitala a Vilks i dwóch towarzyszących mu policjantów zmarło na miejscu.

Na razie nie wiadomo dlaczego kierowca ciężarówki uderzył w radiowóz. Szwedzka policja wyjaśnia sprawę i na razie traktuje ją jako wypadek drogowy. Wiele osób podejrzewa jednak, że nie była to przypadkowa śmierć.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Guardian Autor: WM
Fot. PAP/EPA/BJORN LINDGREN

Polecane artykuły

Rosyjski generał wysadzony w powietrze we własnym samochodzie 0 0

Rosyjski generał wysadzony w powietrze we własnym samochodzie

Jest decyzja sądu ws. Zbigniewa Ziobry 0 0

Jest decyzja sądu ws. Zbigniewa Ziobry

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij