Ciało Grzegorza Borysa zostało wydane osobie uprawnionej – przekazała w środę PAP rzeczniczka prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Prokuratura wskazywała wówczas, że do zgonu doszło prawdopodobnie około dwóch tygodni przed znalezieniem ciała.
“Nadal czekamy na pełne wyniki sekcji zwłok” – poinformowała prok. Wawryniuk.
Dodała, że w trakcie czynności służby na miejscu zabójstwa zabezpieczyły kilka noży, które mogły należeć do Grzegorza Borysa. Na tę chwilę nie stwierdzono, czy wśród nich jest ten, którym mężczyzna zabił swojego 6-letniego syna i psa.
Prokurator przekazała, że nadal nie znaleziono broni pneumatycznej, z której Borys miał się postrzelić.
Mężczyzna był poszukiwany przez służby od 20 października, kiedy w jego mieszkaniu znaleziono ciało 6-letniego syna.