Wybory w Portugalii. Świetny wynik prawicy, ma szansę wejść do rządu

W Portugalii odbyły się wybory parlamentarne. Dwie główne partie zakończyły je niemal remisem, ale powstała niedawno prawicowa Chega dostała w nich aż 18% głosów.

Portugalia to jedno z najbardziej lewicowych państw w Europie. Od dawna rządziła nim na zmianę Partia Socjalistyczna, która w tamtejszych warunkach jest uznawana za centrolewicę, i Partia Socjaldemokratyczna, która od jakiegoś czasu podaje się za centroprawicę. W ostatnich wyborach obie te partie niemal zremisowały. Sojusz Demokratyczny, w którym główną rolę odgrywa Partia Socjaldemokratyczna, dostał 29,5% i 79 z 230 miejsc, a Socjaliści 28,7% i 77 miejsc. Ich wyniki mogą się jeszcze zmienić, bo o czterech miejscach zdecydują głosy zza granicy, które nie zostały jeszcze policzone.

Oznacza to, że żadna z tych partii nie będzie mogła rządzić samodzielnie. Równocześnie świetny wynik odnotowała powstała pięć lat temu Chega. Dostała aż 18% i zdobyła 48 miejsc. W swojej kampanii wyborczej skupiali się na walce z korupcją – to właśnie afera korupcyjna doprowadziła do upadku poprzedniego rządu socjalistów, ale także socjaldemokraci mieli przez nią kłopoty. Ich wynik był trzy razy lepszy niż w 2022 roku.

Lider Chegi, niedoszły ksiądz i dziennikarz sportowy Andre Ventura, powiedział mediom, że „jedna rzecz jest pewna, w Portugalii skończył się system dwupartyjny”. Wyraził też gotowość powołania rządu z socjaldemokratami. Zadeklarował nawet, że w tym celu jest skłonny zrezygnować z niektórych punktów programu, jak chemiczna kastracja dla niektórych przestępców seksualnych.

Na razie nie wiadomo jednak, czy do takiej koalicji dojdzie. Lider socjaldemokratów Luis Montenegro już podczas kampanii zapowiadał, że nie będzie żadnego sojuszu z Chegą, a po ogłoszeniu wyników twierdzi, że spróbuje sformować rząd samodzielnie. Zdaniem komentatorów jeśli się nie dogadają, to najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będą kolejne przedterminowe wybory.