Prezenterka Anna Wendzikowska od półtorej roku ma na pieńku ze swoim byłym pracodawcą – telewizją TVN. Kiedy w 2022 roku zrezygnowała z pracy dla telewizji, publicznie wyjaśniła powody tego rozstania. Chodziło m.in. o powszechnie panujący na Wiertniczej mobbing. Teraz była gwiazda DzieńDobry TVN zdradziła nowe fakty.
W programie “Gwiazdy Sołtysika” w rozmowie z jego gospodarzem Andrzejem Sołtysikiem, przed laty również gwiazdorem TVN, Wendzikowska wprost powiedziała, że skargi na mobbing były ignorowane. Jako jednego z winowajców wskazała Edwarda Miszczaka.
– Jest wiele osób, które ucierpiały, które nie miały tego głosu, tej możliwości. Mi samej wcześniej się zdarzyło zgłaszać sytuacje mobbingowe i temat był uciszany. Po odejściu dyrektora Edwarda Miszczaka sytuacja już była inna. Dla tych wszystkich, którzy nie mają głosu […] poczułam, że muszę to zrobić – powiedziała podczas wywiadu.
Przypomnijmy, że Wendzikowska była osobą rozpoznawalną, a przecież w TVN pracowały (i pracują) osoby, które nie były znane z wizji – kamerzyści, operatorzy, dźwiękowcy czy charakteryzatorki – one nie miały szans na takie przebicie.
Głośno mówił o tym były operator w telewizji z wiertniczej Kamil Różański, który jako pierwszy przełamał tabu.
28 lutego Różalski przypomniał, że TVN przegrało sprawy sądowe ze swoimi były pracownikami
TVN czemu nie pochwalicie się prawomocnymi wyrokami sądu w sprawach które wytoczyli wam Robert Jałocha i Jolanta Hofer? Czemu milczycie o decyzji ZUS oraz kontrolach PIP które potwierdzają łamanie przez was prawa pracy? Co z waszą etyką i najwyższymi standardami hipokryci? – napisał na portalu X
#TVN, czemu nie pochwalicie się prawomocnymi wyrokami sądu w sprawach które wytoczyli wam @ocha_robert i Jolanta Hofer? Czemu milczycie o decyzji ZUS oraz kontrolach PIP które potwierdzają łamanie przez was prawa pracy?
Co z waszą etyką i najwyższymi standardami hipokryci?— Kamil Różalski Polish & Proud🇵🇱 (@RozalskiKamil) February 28, 2024