Wpadka Politechniki Wrocławskiej. Ćwiczenia przeciwpożarowe okazały się być zbyt realistyczne

Podczas ćwiczeń przeciwpożarowych na kampusie Wydziału Chemii Politechniki Wrocławskiej włączył się system, który powinien być na ich czas wyłączony. Środek gaśniczy zasypał pracujące serwery.

Zdarzenie miało miejsce we wtorek. Podczas ćwiczeń przeciwpożarowych wyłącza się systemy przeciwpożarowe, aby nie wyrządziły przypadkiem szkód. Podczas tych ćwiczeń, z nieujawnionych na razie powodów, uruchomił się system zainstalowany w serwerowni.

Specjalny aerozol pyłowy, używany do gaszenia pożarów elektrycznych, został pod dużym ciśnieniem wypuszczony na pracujące komputery. Serwery zostały natychmiast wyłączone. Sprawiło to, że padła strona internetowa politechniki, a także – co bardziej kłopotliwe – używany w komunikacji wewnętrznej system USOS. Prorektor ds. kształcenia zdecydował, że wszystkie terminy i procesy dydaktyczne zostaną przedłużone do czasu usunięcia awarii.

Rzecznik prasowa uczelni Agnieszka Niczewska wyjaśniła, że informatycy od wczoraj czyszczą i sprawdzają sprzęt i wymieniają niedziałające elementy. To, co się da, jest przepinane na serwery w kampusie głównym, a praca serwerów w tym budynku jest sukcesywnie przywracana. Na razie nie wiadomo, jakie straty spowodowało włączenie systemów przeciwpożarowych. Niczewska poinformowała, że ubezpieczyciel został już powiadomiony, a wstępne szacunki strat będą możliwe, gdy wszystkie urządzenia zostaną już oczyszczone i uruchomione.