– I znowu clickbait… Po pierwsze: atak hakerski NIE SPARALIŻOWAŁ największej uczelni wojskowej w Polsce. Pisanie o sparaliżowaniu jakiejkolwiek uczelni w Polsce lipcu/sierpniu jest swoją drogą zabawne z przyczyn oczywistych – napisał na Twitterze Jarosław Wolski, ekspert ds. wojskowości. Znany politolog odnosił się do tekstu, który opublikowano na portalu Onet.pl, w którym red. Edyta Żemła i Marcin Wyrwał zasugerowali, że “atak hakerski sparaliżował największą polską uczelnię wojskową” a wrażliwe “wojskowe dane” znalazły się “w obcych rękach”.
Zdaniem autorów tekstu na Onecie, 10 lipca, na chwilę przed szczytem NATO w Wilnie, polska Akademia Sztuki Wojennej miała paść ofiarą “gigantycznego ataku hakerskiego przeprowadzonego przez grupę CyberTriad powiązaną z Rosją, być może też z Chinami”.
– Hakerzy wykradli wrażliwe dane dotyczące polskiego systemu obronnego. Zaszyfrowali też komputery uczelni w taki sposób, że padł cały system. Do dziś skutki ataku nie zostały usunięte, a pracownicy akademii nie mają dostępu do swoich komputerów i służbowej poczty – sugerują autorzy.
I znowu clickbait… Po pierwsze: atak hakerski NIE SPARALIŻOWAŁ największej uczelni wojskowej w Polsce. Pisanie o sparaliżowaniu jakiejkolwiek uczelni w Polsce lipcu/sierpniu jest swoją drogą zabawne z przyczyn oczywistych 😉 Po drugie:
● Hakerzy tak "ujawnili 26 nazwisk… https://t.co/qd30jd3Qjh— Jarosław Wolski (@wolski_jaros) August 24, 2023
O ile atak faktycznie miał miejsce, bo hakerzy zdążyli się nawet pochwalić swoimi osiągnięciami w mediach społecznościowych, o tyle jego skala i wpływ są – w ocenie Wolskiego – znacznie mniejsze. Nie doszło do żadnego “paraliżu” uczelni, a onetowy tekst jest – w ocenie Wolskiego – “clickbaitem”, czyli próbą przyciągnięcia uwagi czytelnika za pomocą tytułu i treści, które są przesadnie wyolbrzymione.
Przede wszystkim hakerzy nie “ujawnili 26 nazwisk oficerów”, bo te i tak od lat wiszą “na stronie ASzWoju poza tym są to Autorzy jawnych i licznych publikacji”. W ręce hakerów wpaść miała tylko i wyłącznie jawna sieć:
– Świetnie wiadomo jakie zasoby przejęli – ofiarą ataku padła WYŁĄCZNIE jawna sieć w której studenci robią JAWNE kwity. Mil-Z jest nie ruszony żadne inne zasoby nie padły ofiarą ataku – skomentował Wolski.
– (…) żaden z moich znajomych wykładających na ASzWoju nie potwierdził tez artykułu @Wyrwal i @Edytazemla o “paraliżu” o tym że “nie wiadomo jakie zasoby przejęli” czy też o “ręce w nocniku cyberwojsk” generała @MolendaKarol i generalnie większości innych “pytań” lub tez zawartych w tym artykule a ukierunkowanych na wzbudzenie sensacji i zasugerowanie czytelnikom że to był pOtęznY AtaK HakEr$kI który rozłożył ASzwoj. Realnie ofiarą ataku padło wi-fi dla studentów plus sieć jawna do kontaktu ze studentami – puentuje autor wpisu.