Dowództwo Generalne Wojska Polskiego poinformowało, że jeden z śmigłowców pilnujących granicy z Białorusią zgubił zapalnik od jednego z pocisków. Obecnie trwają jego poszukiwania.
Po incydencie z białoruskimi helikopterami, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną nad Białowieżą, wojsko skierowało tam dodatkowe śmigłowce Mi-24 i W-3 Sokół. Poinformowano o tym 3 sierpnia.
Do incydentu doszło we wtorek. Po locie patrolowym przy granicy z Białorusią zauważono, że w jednym z pocisków brakuje zapalnika. Najprawdopodobniej wypadł podczas lotu. Obecnie trwają jego poszukiwania. Zgubiony zapalnik ma ok. 11 cm długości.
Informujemy, że przy granicy wschodniej wojsko prowadzi działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa. We wtorek po zakończeniu lotów bojowych w jednym ze śmigłowców realizujących patrol stwierdzono brak zapalnika w jednym z pocisków.
szczegóły: https://t.co/wcRIxsmlln— Dowództwo Generalne (@DGeneralneRSZ) August 10, 2023
Wojsko twierdzi, że zgubienie zapalnika podczas lotu nie jest niczym nadzwyczajnym, do podobnych incydentów dochodziło np. w Afganistanie. Uspokajają, że zapalnik ma liczne zabezpieczenia i nie stanowi zagrożenia. „Niemniej w przypadku kontaktu z nim prosimy o oznaczenie miejsca jego odnalezienia i powiadomienie najbliższej jednostki wojskowej lub policji” – napisali.