We Francji bardzo głośno zrobiło się o apelu niebędących w czynnej służbie 20 generałów oraz ponad 1000 innych wojskowych, którzy mają dość obecnej sytuacji we Francji. Uważają, iż obecny prezydent Emmanuel Macron nie jest godny swojego urzędu, a także ostrzegają przed narastającym islamizmem w państwie, który może doprowadzić nawet do “wybuchu wojny domowej”.
20 generałów, ponad 100 oficerów wyższej rangi, a także około 1000 wojskowych innego stopnia opublikowali apel na łamach konserwatywnego tygodnika „Valeurs Actuelles”. Ostrzegają oni przed “rozkładem państwa z powodu islamizmu”. Wojskowi zauważają, iż narastająca w ich kraju liczba muzułmanów może doprowadzić do jego podziału, w wyniku którego część ziem może nawet zostać odłączona od Francji i wyjęta spod jej jurysdykcji.
Autorzy apelu ostrzegają przed “wybuchem wojny domowej”, do której miałoby zostać włączone właśnie wojsko. ” Będzie powierzona im misja ochrony naszych wartości cywilizacyjnych i obrony rodaków na terytorium narodowym” – twierdzą wojskowi.
Oprócz tego sygnatariusze odezwy skierowali kilka mocnych słów pod adresem Emmanuela Macrona, którego uznali za “niegodnego sprawowania obecnego urzędu”. Oskarżają oni polityka o oczernianie Francji zagranicą czy nawet o próby zdekonstruowania jej historii.
Apel został poparty m.in. przez Marine Le Pen.
Zdaniem francuskiej lewicy apel generałów stanowi formę “puczu”, jednak komentatorzy jasno podkreślają, iż takiego wezwania nie ma w ich odezwie.