“Pizze grozy” serwowane są w lokalach na świecie – alarmują włoscy producenci żywności. Jako przykłady największych anomalii wymieniają pizze z mięsem zebry albo węży, ananasem, bananem czy jogurtem.
Rezultaty analiz na temat tego, co wypiekane jest na świecie, działacze organizacji przedstawili w Neapolu w związku z szóstą rocznicą wpisania na listę dziedzictwa UNESCO sztuki wypieku tamtejszej pizzy, uważanej tradycyjnie za najlepszą.
W wiosce Coldiretti wśród straganów z produktami rolnymi i artykułami spożywczymi otwarto stoisko pod nazwą “Pizzeria Grozy”. Piętnowane są tam liczne przykłady odstępstw od włoskiej tradycji i najbardziej osobliwych wariantów wypieków.
Jak zaznaczył związek, klasyczna włoska pizza, czyli najczęściej w wersji z sosem pomidorowym i mozzarellą, nie może zaznać spokoju, bo w natarciu w lokalach na świecie są placki z “niemożliwymi wręcz dodatkami”. Są wśród nich ananasy, będące od dawna utrapieniem miłośników oryginalnej margherity, ale także: mięso kangura, zebry, węży, świerszcze, kurczak tandoori w jogurcie oraz konopie.
Z zaprezentowanego sondażu wynika też, że ponad jedna czwarta Włochów nie miała odwagi zjeść pizzy za granicą. Zadowolonych było 26 procent ankietowanych.
“Zagwarantowanie oryginalności receptur i przestrzeganie zasad sztuki przygotowania pizzy oznacza również obronę dania, stanowiącego integralną część naszej tradycji, zagrożonej przez szerzenie się podrabianych włoskich produktów” – oświadczył prezes Coldiretti Ettore Prandini.
Podczas inicjatywy obrony oryginalnej włoskiej pizzy odnotowano, że w Italii jej konsumpcja w ciągu ostatniego roku wzrosła o 14 procent. Jak się zauważa, przysmak ten okazał się doskonałym remedium zwłaszcza w okresie drożyzny.
Według danych związku w 121 tysiącach lokali, we Włoszech wypieka się rocznie 2,7 miliarda pizz.