Właściciel dwóch wyróżnionych gwiazdkami Michelin restauracji w Wielkiej Brytanii zaapelował do złodzieja, który ukradł firmową furgonetkę z 2,5 tys. mrożonych wytrawnych placków. “Zrób coś miłego, idą święta” – argumentował.
Jak podał we wtorek “Washington Post”, furgonetka z chłodnią została skradziona w niedzielę. Placki z kruchego ciasta z mięsno-warzywnym nadzieniem były przeznaczone na jarmark świąteczny. Tommy Banks, właściciel restauracji i producent wykwintnych mrożonek, zwrócił się do rabusia z apelem, by nie zmarnował przynajmniej placków.
“Wiem, że jesteś przestępcą, ale może po prostu zrób coś miłego, idą święta” – zaapelował. “Zrób to, co słuszne, może uda się nam skradzionymi plackami nakarmić kilka tysięcy ludzi” – oświadczył, wzywając złodzieja, by przekazał wyroby garmażeryjne ośrodkowi pomocy społecznej.
Jak powiedział Banks w wywiadzie dla BBC, ciasta z nadzieniem, w których skład wchodzi np. zapiekanka z piwnym nadzieniem stekowym, indyk z żurawiną i dynią, miały wystarczyć na tygodniowe zaopatrzenie stoiska ze świątecznymi smakołykami jarmarku w York.