Władze Wirginii ogłosiły stan wyjątkowy. Boją się, że uzbrojeni prawicowcy zaatakują Kapitol

Władze Wirginii ogłosiły stan wyjątkowy. Ma to związek z zaplanowaną na 20 stycznia demonstracją środowisk prawicowych i miłośników broni palnej.

Prawa dotyczące posiadania broni palnej w Wirginii są relatywnie liberalne. Po ostatnich wyborach pełnię władzy nad stanem przejęła jednak lewica i, jak ma w zwyczaju, zabrała się za ich zaostrzanie. Nie spodobało się to prawicy oraz tysiącom posiadaczy legalnej broni.

Jedna z organizacji zrzeszających posiadaczy broni palnej, Liga Obrony Obywateli Wirginii, postanowiła zorganizować demonstrację przeciwko nowym obostrzeniom, zaplanowaną na 20 stycznia. Na ich stronie na FB obecność zadeklarowało już pięć tysięcy osób, ale wielu komentatorów uważa, że na samym proteście może być ich więcej – tym bardziej, że wiele prawicowych organizacji spoza stanu już zapowiedziało swój udział.

Szykując się do tego protestu lewicowy gubernator Ralph Northam ogłosił stan wyjątkowy. Na konferencji prasowej stwierdził, że policja otrzymała „wiarygodne informacje”, że prawicowe organizacje paramilitarne mają zamiar wedrzeć się i zająć budynek stanowego Kapitolu w Richmond. Stwierdził również, że spotkali się z „ekstremistyczną retoryką” podobną do tej, którą można było zaobserwować przed słynną demonstracją w Charlotesville w 2017, podczas której doszło do brutalnych starć prawicowców z Antifą.

Zwolennicy dostępu do broni palnej zarzucają gubernatorowi, że bezczelnie kłamie chcąc popsuć im opinię przed społeczeństwem, a ich proces będzie całkowicie pokojowy. Zwracają również uwagę, że rzekoma ekstremistyczna retoryka to przy tego typu okazjach wręcz folklor polityczny i trudno się spodziewać, żeby akurat teraz miano zrealizować groźby o drugiej wojnie domowej.

Jednym z efektów stanu wyjątkowego jest rozporządzenie zakazujące wnoszenia jakiejkolwiek broni na teren Kapitolu. W Wirginii pełnoletni obywatele mogą nosić przy sobie broń bez żadnych pozwoleń, te są potrzebne tylko wtedy, kiedy chce się ją nosić ukrytą pod ubraniem. Organizatorzy otwarcie zachęcali na swojej stronie do tego, żeby wziąć ją ze sobą na demonstrację. Wielu uczestników zadeklarowało już, że nie podporządkuje się temu rozporządzeniu.

W ramach stanu wyjątkowego Northam powołał również specjalną komórkę, która będzie koordynowała działania pomiędzy poszczególnymi agencjami pilnującymi porządku. Stan wyjątkowy ma obowiązywać do wtorku.