Władze Nowego Jorku radzą jak przeżyć atak atomowy

Nowy Jork opublikował nagranie z poradami jak przeżyć atak przy pomocy broni atomowej. Wzbudziło duże kontrowersje, a wiele osób oskarża ich teraz o sianie niepotrzebnej paniki.

Nagranie zostało stworzone przez miejski departament zarządzania kryzysowego. Jego rzecznik prasowy powiedział agencji Reuters, że jego celem jest poinformowanie mieszkańców co mają robić, jeżeli na ich miasto zostanie spuszczona bomba atomowa. Podkreślił, że na razie nie ma takiego zagrożenia i działają profilaktycznie.

Samo nagranie jest krótkie, trwa półtorej minuty. „Więc był atak nuklearny” – mówi narratorka – „Nie pytaj mnie jak i dlaczego, po prostu wiedz, że wielka <bomba> spadła”. Następnie radzi Nowojorczykom, aby jak najszybciej weszli do wnętrza budynku, zamykając okna i drzwi. Jeżeli byli na zewnątrz w czasie eksplozji, to powinni zdjąć ubrania, zamknąć je w szczelnym worku i wykąpać się aby zmyć z siebie opad nuklearny. Następnie mają w nim zostać, śledząc media i czekając na komunikaty władz. Najlepiej, jakby zamknęli się w piwnicy, ale w razie jej braku powinni udać się na środek budynku, jak najdalej od okien i drzwi.

Opublikowanie takiego nagrania teraz wzbudziło zrozumiałe kontrowersje. Zachód, zwłaszcza USA, stara się bowiem pomagać Ukrainie w radzeniu sobie z rosyjską agresją, a Rosjanie regularnie straszą, że użyją bomb atomowych. Eksperci są zgodni, że ryzyko, że faktycznie do tego dojdzie, jest minimalne – i wiele osób oskarża teraz władze miejskie o sianie niepotrzebnej paniki.

Doradca prezydenta Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział dziennikarzom, że Biały Dom nie miał nic wspólnego z powstaniem tego nagrania. Podkreślił, że nie przekazali władzom Nowego Jorku żadnych wiadomości wywiadowczych, które mogłyby je skłonić do przypuszczania, że taki atak może wkrótce nastąpić. Radna Joann Ariola, która jest szefową komisji nadzorującej prace odpowiedzialnego za nią departamentu, stwierdziła, że temat ten został wybrany na skutek konsultacji z samymi mieszkańcami. Burmistrz Eric Adams stwierdził natomiast, że to nagranie nie było alarmistyczne i pochwalił departament za proaktywność.