Najnowsze wiadomości z kraju

Władze miasta zabrały strażakom samochód. Wysłano go na Ukrainę

Władze Rybnika zdecydowały, że ochotniczej straży pożarnej zostanie odebrany ciężki samochód bojowy. Trafi na Ukrainę.

O sprawie poinformował portal ROWinfo.pl. Jego dziennikarze dostali informację, że strażakom z OSP w Orzepowicach odebrano ciężki samochód bojowy, który ma trafić do ukraińskiego Iwano-Frankowska. Portal zauważa, że wcześniej strażacy z tej jednostki włączyli się aktywnie w pomoc ofiarom wojny i uchodźcom.

Rzecznik prasowa rybnickiego magistratu Agnieszka Skupień potwierdziła te doniesienia. „W związku z zaistniałą sytuacją międzynarodową oraz konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy Burmistrz Miasta partnerskiego Iwano-Frankiwsk zwrócił się z prośbą o wsparcie i pomoc rzeczową dla Miasta Iwano-Frankiwsk w postaci przekazania samochodu ratowniczo-gaśniczego, celem optymalizacji działań i pracy zespołów ratowniczych w nagłych sytuacjach, dla zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej” – napisała w oświadczeniu dla portalu.

W swoim oświadczeniu Skupień zwróciła uwagę, że pożarniczy Jelcz z 96 roku jest jednym z najstarszych pojazdów, którymi dysponują rybnickie OSP. To właśnie z powodu jego wieku i małej liczby wyjazdów do pożarów, zwrócili się do Komendy Miejskiej PSP z prośbą o wydanie opinii w tej sprawie. Po uzyskaniu pozytywnej opinii, na wniosek prezydenta miasta Rada Miasta Rybnika 13 czerwca jednogłośnie zdecydowała, że wóz trafi do Iwano-Frankowska. Obecnie prowadzone są działania związane z przygotowaniem pojazdu do wysyłki.

Władze Rybnika nie planują przekazać strażakom z Orzepowic nowego pojazdu. Skupień wyjaśniła,że nowe pojazdy, które planują zakupić, w pierwszej kolejności trafią do jednostek włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Jak zauważył portal, odebranie samochodu OSP z Orzepowic oznacza jednak, że ta jednostka nie zostanie włączona do KSRG, bowiem wymogiem jest tutaj… posiadanie odpowiedniego pojazdu, które władze miasta im odebrały. „Nasze szanse, by być w KSRG teraz spadają praktycznie do zera” – powiedział im jeden z druhów.

Oficjalnie przedstawiciel OSP Orzepowice powiedział dziennikarzom, że nie będą komentować tej sprawy. „Samochód jest własnością miasta i władze mają do tego prawo” – stwierdził. Sami strażacy nie kryją jednak frustracji. „To jest kpina i pokazanie mieszkańcom środkowego palca. To jest władza dbająca o miasto??? O które? Chyba o Iwano-Frankiwsk, bo na pewno nie o Rybnik. Teraz zostajemy z jednym samochodem, a w rejonie naszego działania jest szpital wojewódzki, elektrownia, olbrzymi zalew i równie olbrzymie kompleksy leśne. A nas się zostawia z jednym szesnastoletnim wozem” – usłyszeli dziennikarze.

Źródło: Stefczyk.info na podst. ROW Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne, Zalasem1

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij