Władze Arizony planują wprowadzić przepisy, które zabronią transpłciowym mężczyznom udziału w zawodach sportowych dla kobiet.
Zaproponowana ustawa ma dotyczyć szkolnych i uniwersyteckich drużyn sportowych. Jeżeli wejdzie w życie, to członkami kobiecych drużyn będą mogły zostać tylko biologiczne kobiety. W wypadku, kiedy płeć kandydatki będzie nie do końca jasna decyzję podejmie lekarz.
Nowa ustawa ma wyeliminować sytuację, w której mężczyźni startujący w zawodach sportowych jako kobiety będą mieli wynikającą z uwarunkowań biologicznych przewagę nad prawdziwymi kobietami, tym samym stanowiąc dla nich nieuczciwą konkurencję. Z tego powodu dotyczy wyłącznie mężczyzn – kobiety, które czują się mężczyznami, nadal będą mogły wstępować do męskich drużyn gdyż biologia nie daje im w większości dyscyplin przewagi nad mężczyznami.
Autorzy ustawy przyznają, że w ich stanie nie było jeszcze podobnej afery i wprowadzają ją bardziej profilaktycznie. Problem ten jest jednak w USA coraz powszechniejszy. Amerykanie traktują szkolny sport bardzo poważnie i sukcesy na tym polu przekładają się na bardzo wymierne korzyści, jak duże stypendia, ułatwienia w dostaniu się na wymarzone studia czy nawet sfinansowanie przez uczelnię drogiego czesnego. Wiele kobiet żali się, że mężczyźni nadużywają systemu i udają kobiety właśnie z powodu tych korzyści, tym samym odbierając im na nie szanse.
Projekt nowej ustawy już wzbudził krytykę ze strony organizacji LGBT i broniących „praw człowieka”. Co ciekawe na lewicy nie ma jednak zgody w tym temacie – spora część feministek zgadza się z prawicą, że dopuszczanie transpłciowych mężczyzn do zawodów dla kobiet jest z gruntu niesprawiedliwe.