W USA nadal trwa rekordowo długi „government shutdown” – sytuacja, w której rządowe agencje nie otrzymują finansowania. Demokraci nadal nie chcą się bowiem zgodzić na sfinansowanie budowy muru na granicy z Meksykiem, co Donald Trump uważa za niezbędny warunek podpisania ustawy budżetowej. Władze Arizony postanowiły więc wziąć sprawy we własne ręce. Republikańska senator stanowa Gail Griffin zaproponowała ustawę mającą pomóc w sfinansowaniu budowy muru. A środki na to mają pochodzić z opodatkowania pornografii.
Według ustawy każdy nowy komputer czy smartfon sprzedawany w Arizonie musiałby zostać wyposażony w specjalną blokadę, która uniemożliwiłaby oglądanie na nim pornografii. Filtr ten dałoby się wyłączyć, ale wymagałoby to od nabywcy udowodnienia, że jest pełnoletni. Musiałby również za to zapłacić. Ustawa nie narzuca sprzedawcą kwoty jaką mieliby żądać za podobną usługę, ale nie mogłaby być mniejsza niż 20$ i właśnie taka kwota miałaby trafiać do stanowej kasy. Sprzedawcy, którzy się nie podporządkują oraz osoby, które zdejmowałyby te filtry nielegalnie narażałyby się na grzywnę.
Zgromadzone w ten sposób pieniądze miałyby trafiać do nowo utworzonego Funduszu Prewencji Handlu Żywym Towarem i Wykorzystywania Dzieci im. Johna McCaina. Ta organizacja o chwytliwej nazwie rozdzielałaby je na dofinansowywanie inicjatyw mających pomóc ofiarom przestępstw seksualnych, na przykład poprzez zapewnienie mieszkań socjalnych czy pomocy psychologicznej ofiarom molestowania. Na pierwszym miejscu potencjalnych programów znajduje się jednak…budowa muru na granicy Arizony z Meksykiem lub dofinansowanie ochrony tej granicy w inny sposób. Wbrew pozorom ma to swoją logikę – zwolennicy ściślejszej kontroli imigracji od dawna przypominają, że nielegalni imigranci statystycznie popełniają więcej przestępstw seksualnych niż obywatele USA.
Propozycja Griffin ma jednak małe szanse na zostanie prawem pomimo tego, że Arizoną rządzi prawica. Na przeszkodzie mogą stanąć zarówno kwestie techniczne jak i fakt, że najprawdopodobniej zostałaby cofnięta przez sądy jako naruszenie konstytucyjnego prawa do wolności słowa.