Władze Alabamy ponad ćwierć wieku temu zdelegalizowały prowadzenie zajęć z jogi w publicznych szkołach. Teraz pojawił się projekt rezygnacji z tego zakazu.
Joga to jeden z sześciu systemów filozofii indyjskiej, zajmujący się związkami między ciałem i umysłem. Jako taka stanowi istotną część hinduizmu. Na zachodzie stała się bardzo popularna w ostatnich dekadach, ale jest traktowana bardziej jako forma fitness czy relaksu, mało kto pamięta o jej religijnych korzeniach.
Pamiętali o nich jednak mieszkańcy głęboko konserwatywnego i religijnego stanu Alabama. W 1993 roku złożyli tyle skarg dotyczących zajęć z jogi prowadzonych w publicznych szkołach, że tamtejsza Rada Edukacji musiała ugiąć się pod naporem i je zdelegalizować. W tekście uchwały stwierdziła, że joga to „hinduistyczna filozofia” i „metoda szkolenia religijnego” na którą nie ma miejsca w szkołach publicznych, które zgodnie z prawem powinny być neutralne światopoglądowo. O zakazie z Alabamy zrobiło się głośno w 2018 roku, kiedy odkryły go amerykańskie media. Spowodowało to falę kpin pod adresem tego stanu, głównie z lewej strony. Być może jednak wkrótce zakaz przestanie obowiązywać. Lewicowy polityk i były futbolista Jeremy Gray zapowiedział uchwałę, która go zniesie.
Zdaniem Graya joga to „wspaniały sposób pracy nad posturą, elastycznością i równowagą”. Stwierdził również, że wielu mieszkańców nie miało nawet pojęcia o tym, że istnieje taki zakaz. „Naprawdę nie rozumiem w czym jest problem” – powiedział – „Moja żona to robi, moja mama to robi, na podłodze jej kościoła metodystycznego”.
Jeżeli jego ustawa przejdzie, to prowadzenie zajęć z jogi w szkołach publicznych znów będzie legalne. Ustawa wprowadzi jednak liczne ograniczenia. Zajęcia z jogi na przykład nie będą mogły być obowiązkowym elementem programu. Dodatkowo prowadzący je będą musieli używać angielskich nazw poszczególnych pozycji a nie ich tradycyjnych wersji w sanskrycie. Zakazane będzie nawet używanie tradycyjnego pozdrowienia „Namaste” (hind. pokłon tobie) i towarzyszącego mu gestu andżali – półukłonu z rękami na wysokości serca. Zakazane będą również wszelkie elementy zaczerpnięte z hinduizmu, jak mantry czy wykorzystanie mandali.
Ustawa legalizująca jogę przeszła już przez Komitet Programów Edukacyjnych, gdzie otrzymała poparcie od przedstawicieli obu partii. Może to wskazywać, że jej przegłosowanie będzie tylko formalnością, chociaż sam dokument musi uzyskać poparcie aż dwóch trzecich Izby Reprezentantów zanim trafi do Senatu.