Joe Formaggio, radny regionu Wenecji Euganejskiej uważa, że obecnie jest za mało mieszkańców o białej skórze. – Wyrażam to, co inni też myślą – powiedział na antenie radia „Rete Veneta”. Do jego słów odniosła się partia premier Włoch Giorgi Meloni, do której należy radny.
– Dzisiaj pojechałem na aleję Milano w Vicenzy. Byłem tam jedyną białą osobą. Nie podobało mi się to i jestem pewien, że jestem w większości, jeśli chodzi o takie przekonania. Włochy stają się drugą Afryką, nie chce widzieć w prowincji Veneto tak licznego przyrostu obywateli o ciemnym kolorze skóry – powiedział Joe Formaggio, radny regionu Wenecji Euganejskiej na antenie radia „Rere Veneta”.
Członek partii Fratelli d’Italia uważa, że jego zdanie podzielają też inni mieszkańcy.
– Chcę widzieć większość obywateli Wenecji z białą skórą. Mogę to powiedzieć, czy nie? Głośno wyrażam tylko to, co inni też myślą – powiedział.
Na słowa radnego zareagowało ugrupowanie, do którego należy również premier Włoch Giorgi Meloni. Pokreślono, że w partii nie ma miejsca na rasizm.
– W FDI nie ma miejsca na rasizm. Kolor skóry nie świadczy o kulturze, ani poprawności danej osoby. Dyskryminowanie ludzi ze względu na kolor skóry jest niezgodne z wartościami naszej społeczności. Zaktywizujemy właściwe organy, aby przeanalizowały to, co powiedział Formaggio i wyciągnęły z tego konsekwencje – przekazano.
W marcu tego roku Formaggio został zawieszony na pięć dni jako członek partii. Było to konsekwencją skargi złożonej przez radną Milenę Cecchetto, w której zarzucono mu nękanie. Komisja dyscyplinarna Fratelli d’Italia nie znalazła w tej sprawie żadnych dowodów.