Belgijska prokuratura zajmuje się wypowiedzią prezentera stacji Waregem 1. Niedługo po opublikowaniu informacji o ataku na Roberta Ficę, dziennikarz zwrócił się do „wszystkich, którzy rozważają odstrzelenie” premiera Belgii. – Widzicie, że można – powiedział.
Premier Belgii Alexander De Croo złożył skargę na prezentera stacji Waregem 1. Polityk uznał, że „wolność słowa jest święta, ale podżeganie do przemocy podlega karze”.
Działania podjęte przez szefa belgijskiego rządu dotyczy słów, które padły na antenie niedługo po tym, jak opublikowano informację o ataku na Roberta Ficę.
– Do wszystkich, którzy rozważają odstrzelenie Alexandra De Croo, ale nie odważą się tego zrobić ze względu na bezpieczeństwo tego gościa. Widzicie, że można odstrzelić premiera. Powiedziałbym więc: śmiało – powiedział prezenter.
W oświadczeniu wydanym przez rozgłośnię Waregem 1 tłumaczono, że wypowiedź dziennikarza miała charakter żartobliwy. Sam prezenter przeprosił za swoje słowa i podkreślił, że „szczerze tego żałuje”.
– Jeśli premier De Croo wyrazi zgodę, chciałbym przystąpić do spotkania mediacyjnego – powiedział.
Według ustaleń stacji VRT dziennikarz został już zawieszony przez dyrektora rozgłośni. Jego zdaniem całkowicie błędnie ocenił on czas i kontekst.