Polska potrzebuje jedności i skupienia się wokół ważnych dla nas spraw – mówiła podczas poniedziałkowej konwencji wyborczej PiS w Lędzinach (Śląskie) wicepremier Beata Szydło. Podkreśliła, że aby w pełni zrealizować “ogromny plan rozwoju Polski”, rząd musi mieć partnera w samorządzie.
Była premier uczestniczyła w lokalnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości, zorganizowanej w Izbie Pamięci przy kopalni Ziemowit. Ten należący do Polskiej Grupy Górniczej zakład jest obecnie częścią kopalni zespolonej Piast-Ziemowit. Kopalnia jest największym pracodawcą w powiecie bieruńsko-lędzińskim.
Szydło zapewniła, że węgiel będzie ważny jeszcze przez wiele lat. Oceniła, że dzięki działaniom rządu PiS dziś można spokojnie mówić o przyszłości polskiego górnictwa. “Górnictwo będzie nadal ważnym elementem polskiej gospodarki” – zapewniła wicepremier, wskazując przy tym na potrzebę inwestycji i unowocześnienia tej branży.
Beata Szydło zaapelowała o udział w wyborach samorządowych. Przypomniała, że to samorząd organizuje bieżące sprawy dotyczące codziennego życia Polaków.
“Rząd przygotował i przygotowuje projekty, ale jeżeli w samorządzie nie będzie partnera, który będzie chciał je wykorzystywać, to te projekty zostaną gdzieś tam odłożone na półkę, albo inni będą się rozwijali, a nasze miasta nie będą z tego korzystały i będą zostawały z tyłu. Dlatego tak ważne to są wybory – tym bardziej, że kadencja (samorządowców) jest pięcioletnia – to dłuższy czas, w
którym można naprawdę dużo dobrego zrobić” – przekonywała wicepremier.
Zapewniła o wsparciu rządu dla “tych samorządów, które tej współpracy będą chciały, które ją będą podejmowały. Myślę, że ostatnie trzy lata pokazały, że możemy dużo dobrego razem, wspólnie, zrobić” – powiedziała. Wicepremier oceniła, że w wielu miejscach pracujący tam od wielu lat samorządowcy działają dobrze, ale – jak mówiła – “czas na to, żeby w wielu miejscach zmiany się dokonały, bo są potrzebne”.
Nawiązując do śląskiej tradycji, w której zakorzenione są takie wartości jak rodzina, zgoda i porozumienie, Szydło wskazała także na wartość, jaką jest umiejętność jednoczenia się. “Ważne, żebyśmy potrafili się jednoczyć. Jesteśmy w takim momencie, że ta zgoda i jedność jest w Polsce niezwykle ważna” – podkreśliła była premier. Jak mówiła, różnice zdań są w polityce rzeczą
naturalną, w ważnych sprawach trzeba jednak – podkreśliła – umieć “po męsku porozmawiać (), usiąść przy stole, wszystko sobie wyjaśnić i iść razem”.
“Tej jedności dzisiaj Polska bardzo potrzebuje i potrzebuje skupienia się wokół ważnych dla nas spraw. Naprawdę to jest taki moment w naszej historii, kiedy mamy ogromną szansę, dlatego dajmy
szansę tym młodym ludziom, którzy są energiczni, którzy mają pomysły, którzy są doskonale przygotowani i wykształceni” – powiedziała Szydło, wspierając kandydatów PiS m.in. z Lędzin i
powiatu bieruńsko-lędzińskiego.
Wicepremier podkreśliła, że w niedzielnych wyborach “będziemy wybierać tych, którzy przez kolejne pięć lat będą decydowali o tym, czy nasze miasta i miasteczka będą się rozwijały, czy będą
korzystały z tej wielkiej szansy rozwojowej, która w tej chwili otwiera się przed Polską, czy też będą pogrążały się w stagnacji, będą pielęgnowane tam jakieś stare układy i nie będzie woli
współpracy z rządem”.
Szydło powiedziała, że od trzech lat rząd z sukcesami wdraża w życie “ogromny plan rozwoju Polski”, a osiągnięte wyniki – jak mówiła – potwierdzają, że wybrana droga jest “drogą wiodącą do wielkiego sukcesu. “Żeby ten sukces był pełny i żebyśmy mogli powiedzieć, że ten projekt rozwojowy dla Polski został dopełniony, musimy mieć partnerów w samorządzie” – powiedziała wicepremier. Wskazała, że samorządy muszą chcieć korzystać z przygotowanych przez rząd programów społecznych i inwestycyjnych.
Wśród wyzwań realizowanych dzięki rządowym programom, ale wymagających także współpracy samorządów wicepremier wymieniła m.in. inwestycje drogowe (w tym zapowiadają przez rząd budowę kolejnego odcinka drogi ekspresowej S1) oraz programy demograficzne, związane nie tylko ze starzeniem się społeczeństwa, ale także z tym, by młodzi ludzie chcieli żyć i pracować również w mniejszych miejscowościach, zamiast wyjeżdżać do dużych miast lub za granicę.
“Teraz ten trend (wyjazdów do pracy za granicę – PAP) na szczęście się odwrócił (). W Polsce jest już praca, praktycznie nie ma bezrobocia, ale jeszcze ciągle rozmawiamy oczywiście o wysokości
wynagrodzeń – o tym, że te wynagrodzenia powinny być wyższe” – powiedziała wicepremier. Podkreśliła, że także w mniejszych miejscowościach młodzi ludzie muszą mieć szanse na mieszkanie i
dobrze płatną pracę.
Wicepremier Szydło uważa, że Śląsk zasługuje na dobry samorząd na każdym poziomie. Wyraziła nadzieję, że po wyborach region będzie miał marszałka wywodzącego się z Prawa i Sprawiedliwości. Dziś zarząd woj. śląskiego tworzą przedstawiciele PO, PSL, SLD i Śląskiej Partii Regionalnej. B. premier zapewniła, że składane przez PiS w kampanii deklaracje programowe to nie “obietnica na kartce, tylko twarde zobowiązanie, które potem jest realizowane”.