– “GW” (Gazeta Wyborcza – red.) bardzo chciała pod protesty podczepić kibiców np. kibiców Arki Gdynia. Kto sieje wiatr ten zbiera burze. Wiadomość z ostatniej chwili – od chłopaków z Żylety – Legia rusza w miasto. Przeciwko antifowcom i troglodytom niszczącym kościoły. Podobne słuchy dochodzą z Krakowa – napisał na Twitterze dziennikarz Wojciech Wybranowski.
– Podobne sygnały dochodzą z Krakowa i Wrocławia. Za eskalacje przemocy będą odpowiadać ci dziennikarze, którzy tak bardzo zachwycali się bądź usprawiedliwiali zamieszki. Odpowiedzialni jak sk. Jak to skandowali kiedyś kibole, retoryką Lempartowej- “dziennikarze ch. wam w twarze” – komentował znany z ostrego języka publicysta.
Podobne sygnały dochodza z Krakowa i Wrocławia. Za eskalacje przemocy będą odpowiadac ci dziennikarze, którzy tak bardzo zachwycali się badz usprawiedliwiali zamieszki. Odpowiedzialni jak sk.
Jak to skandowali kiedyś kibole, retoryką Lempartowej- "dziennikarze ch. wam w twarze"— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) October 26, 2020
Dwa dni temu “Gazeta Wyborcza” i inne lewicowo-liberalne media próbowały sugerować, że sprzeciw wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego wyrażają także środowiska kibicowskie.
Według relacji “Wyborczej” miało tak się zdarzyć m. in. w Gdyni, gdzie zdemolowano biura posła Marcina Horały. Redakcja z Czerskiej próbowała zrzucić odpowiedzialność na sympatyków gdyńskiej Arki, ale bardzo szybko zarówno organizacje kibicowskie, jak i policja zdementowały te informacje.
Kibice Arki Gdynia zaatakowali biuro poselskie? Bzdura! Policja dementuje doniesienia. Zatrzymano 25-latka, który kopał drzwihttps://t.co/OJWJh0dxpm
— wPolityce.pl (@wPolityce_pl) October 25, 2020
Dziś w wielu miejscach w Polsce widać, że kibice rzeczywiście włączyli się w protesty, bo podobne informacje do tych, o których wspomniał red. Wybranowski dopływają także z innych polskich miast, nie tylko z Warszawy.
Piłkarscy fanatycy wystąpili jednak w zupełnie innej roli, niż sugerowała “Gazeta Wyborcza”. Sympatycy wielu polskich klubów, często wspólnie ze środowiskami Młodzieży Wszechpolskiej i ONR, stanęli w obronie wartości ważnych dla większości Polaków.
– Oni mówią: “To jest wojna”, więc my zamierzamy się bronić. Po to powstaje #StrażNarodowa. Obywatelska samoobrona chrześcijan. Nie interesuje nasz ten czy inny szyld partyjny. Cel jest jeden: obrona wartości cywilizacji łacińskiej – napisał na Twitterze Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Oni mówią: "To jest wojna", więc my zamierzamy się bronić. Po to powstaje #StrażNarodowa. Obywatelska samoobrona chrześcijan. Nie interesuje nasz ten czy inny szyld partyjny. Cel jest jeden: obrona wartości cywilizacji łacińskiej. pic.twitter.com/AoXDRs2JCF
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) October 26, 2020
Szturm lewackich barbarzyńców na kościół św. Aleksandra w Warszawie odparty! W decydującym momencie #StrażNarodowa otrzymały solidne wsparcie ze strony kibiców Legii Warszawa. pic.twitter.com/skmunqf56R
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) October 26, 2020
Wejść do świątyń bronili m. in. kibice Miedzi Legnica i Jagielloni Białystok. Dzięki ich postawie w wielu polskich miastach nie doszło do profanacji podczas mszy świętej.
https://twitter.com/ClaudinioPL/status/1320714280807862274
Wczoraj kibice Jagiellonii Białystok bronili dostępu do Katedry Białostockiej, co warto zaznaczyć bardzo skutecznie. pic.twitter.com/MeDwaAoR4h
— Stadionowi Oprawcy (@Stadionowi) October 26, 2020