Warszawskie MPWiK po raz kolejny zrzuciło ścieki do Wisły. Prezes Wód Polskich poinformował, że nie mieli na to pozwolenia.
Po ostatniej awarii Czajki w Warszawie zbudowano jednonitkowy rurociąg, którym odprowadzano ścieki z lewobrzeżnej części miasta do Czajki. Wody Polskie od początku ostrzegały, że takie rozwiązanie może się okazać niewydolne. Wyszło na to, że miały rację – wczoraj z powodu opadów deszczu MPWiK musiała po raz kolejny zrzucić ścieki do Wisły kolektorem obok mostu Marii Skłodowskiej – Curie.
Wczoraj prezes Wód Polskich Przemysław Daca zamieścił na Twitterze fotografie tego zrzutu i napisał, że MPWiK nie dostał pozwolenia na ten zrzut. Rzecznik Ratusza Karolina Gałecka oparła, że układ przesyłu ścieków do Wisły działa prawidłowo a MPWiK w związku z intensywnymi opadami deszczu uruchomiła zgodnie z procedurą przelewy burzowe.
#AwariaCzajka Zgodnie z naszymi ostrzeżeniami podziemny rurociąg jest niewydolny i nadmiar ścieków właśnie jest kolejny raz zrzucany do Wisły. Przypominam, że MPWiK nie ma na ten zrzut pozwolenia i są to działania bezprawne!. #WodyPolskie pic.twitter.com/bN1PwuDDM1
— Przemysław Daca (@DacaPrzemyslaw) December 22, 2020
Wbrew temu, co stara się przekazać @DacaPrzemyslaw, układ przesyłu ścieków do Czajki działa prawidłowo. Ze względu na intensywne opady deszczu, zgodnie z procedurą uruchamiane są przelewy burzowe. #MPWiK ma na to pozwolenie @WodyPolskie. Szczegóły: https://t.co/7SnZqsIw00 https://t.co/rtHeCef4gx
— Karolina Gałecka (@K_Galecka) December 22, 2020
Rzecznik prasowy Wód Polskich Sergiusz Kieruzel powiedział w programie #Jedziemy, że to kłamstwo. „MPWiK nie ma pozwolenia na zrzut ścieków w jakiejkolwiek postaci. Ma pozwolenia wodnoprawne na 10 zrzutów w roku nadwyżek opadów – deszczu czy śniegu. W tym roku był to już 29 zrzut” – podkreślił dodając, że Wody Polskie wyciągną konsekwencje.