Nieznani sprawcy zniszczyli pasiekę. Zabili w ten sposób nawet milion pszczół.
Ofiarą wandali jest Jerzy Pawlak z gminy Wojcieszków na Lubelszczyźnie. Od 30 lat prowadzi rodzinną pasiekę, ma w niej 40 uli.
W sobotę pszczelarz zauważył dziwne zachowanie owadów. Taśmy monitoringu pokazały, że w nocy z piątku na sobotę kilka osób uszkodziło ogrodzenie, weszło na jego posesję i zaczęli wlewać do uli ropopochodną substancję. Większość owadów zginęła a te które przeżyły są mocno osłabione i wkrótce też zginą.
W jednym ulu znajdowało się po ok. 60 tysięcy owadów. Oznacza to, że wandale mogli w ten sposób zabić ponad milion pszczół. Sprawą zajęła się policja która apeluje o pomoc ewentualnych świadków.
Jak powiedział portalowi Stefczyk.info Szczepan Czarnik z firmy Beestro.pl atak ten raczej nie był dziełem przypadkowych wandali. Pszczoły w dużych ilościach są niebezpieczne więc sprawcy raczej wiedzieli jak przygotować się do takiego ataku i co zrobić aby jak najwięcej pszczół zginęło.