Najnowsze wiadomości z kraju

W Zielonej Górze płonie hala z odpadami chemicznymi

W miejscowości Przylep w pobliżu Zielonej Góry doszło do pożaru hali, w której składowano niebezpieczne odpady. Akcja gaśnicza potrwa wiele godzin.

Pożar wybuchł w sobotę ok. 15. Na miejscu pracuje ok. 200 strażaków i 60 wozów. Służby przekazały, że udało im się opanować pożar na tyle, że nie ma już zagrożenia dla sąsiednich budynków. Nie wiadomo jednak ile jeszcze potrwa akcja gaśnicza.

W hali znajdowało się ok. 5 tysięcy metrów sześciennych odpadów chemicznych. Na razie nie jest jasne, co dokładnie tam składowano. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i straż pożarna badają stężenie chemikaliów w powietrzu. Wojewoda lubuski Władysław Dajczak przekazał, że według najnowszych analiz chmura dymu nie zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców. Służby na wszelki wypadek przygotowały się jednak do ewakuacji mieszkańców, na miejsce podstawiono autokary i przygotowano dla nich miejsca. Rozesłano też do części mieszkańców województwa lubuskiego alert RCB.

Wczoraj wieczorem premier Morawiecki zwołał w trybie pilnym naradę z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim, ministrem Zbigniewem Hoffmanem, który nadzoruje RCB, a także z kierownictwem MSWiA, MKiS i wojewodą lubuskim. Zaznaczył, że działaniami na miejscu kieruje sztab kryzysowy zwołany przez wojewodę. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że na miejsce zostaną skierowani żołnierze z Centralnego Ośrodka Analizy Skażeń. W akcję zaangażowano także ok. 100 żołnierzy WOT. Do Zielonej Góry udała się także minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

 

Źródło: Stefczyk.info na podst. RMF24, Polsat News Autor: WM
Fot. PAP/Lech Muszyński

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij