W zaspie znaleziono zwłoki seniora. Wyszedł wcześniej do sąsiada

Koło Giżycka odnaleziono zwłoki 73-latka, który wyszedł do sąsiada. Leżały w śnieżnej zaspie.

Policja ustaliła, że mężczyzna z gminy Kruklanki wyszedł z domu w piątek. Przed wyjściem miał pić alkohol. Rodzinie powiedział, że idzie z wizytą do sąsiada, ale nigdy do niego nie dotarł.
W niedzielę odnaleziono jego zwłoki. Leżały w śnieżnej zaspie, w pobliżu jego domu. Mężczyzna najprawdopodobniej zmarł z wychłodzenia organizmu.

Rzecznik giżyckiej policji, asp. sztab. Iwona Chruścińska, poinformowała, że w związku z niską temperaturą patrole policji zwracają szczególną uwagę na osoby, które są szczególnie narażone na wychłodzenie. Odwożą je do domów lub, w wypadku bezdomnych, do placówek, w których mogą przetrwać najchłodniejsze dni i noce.

W nocy z niedzieli na poniedziałek temperatura w Olsztynie spadła do -20 stopni C. Tamtejsza policja poinformowała, że udało im się ocalić trzy osoby przed zamarznięciem. Pierwszą był 63-letni bezdomny, który spał w wiacie śmietnikowej i został odwieziony do schroniska. Drugi bezdomny, 43-latek, nie chciał opuścić autobusu komunikacji miejskiej. Był pijany, więc trafił do izby wytrzeźwień. W Bartoszycach policja interweniowała wobec mężczyzny, który usnął na ławce.