Władze stanu Vermont zdecydowały, że szczepionkę na koronawirusa będzie mógł dostać każdy chętny starszy niż 16 lat. Jest jednak pewien wyjątek – nie dotyczy to białych.
Dotychczas w związku z ograniczoną liczbą dostępnych szczepionek we wszystkich stanach szczepiono grupy priorytetowe, jak na przykład osoby starsze czy pracownicy służby zdrowia. Vermont nie było tutaj wyjątkiem – w tym stanie priorytet przyznano dotychczas osobom starszym niż 50 lat, tym ze schorzeniami znacznie zwiększającymi ryzyko śmierci na COVID, pracownikom służby zdrowia, szkół, domów opieki, służb mundurowych itp. Przyznano go także…imigrantom, uchodźcom i osobom, które dopiero uczą się języka angielskiego.
Teraz władze tego stanu poszły o krok dalej. W czwartek gubernator Phil Scott – który skądinąd jest Republikaninem – ogłosił, że szczepionkę będzie mógł dostać każdy chętny starszy niż 16 lat. Jest jednak jeden warunek: dotyczy to wyłącznie „czarnych, Indian i kolorowych” (BIPOC), jak lewica nazywa członków mniejszości etnicznych. Szczepionkę będą mogli dostać również biali, którzy mieszkają wspólnie z osobą należącą do BIPOC.
Decyzja gubernatora wywołała falę krytyki i oskarżeń o rasizm ze strony amerykańskiej prawicy. Chris Rufo z think-tanku Discovery Institute oskarżył gubernatora o to, że uległ „krytycznej teorii rasy”. To neomarksistowska i rasistowska teoria która oskarża białych o całe zło świata i wzywa do ich dyskryminacji, promowana ostro przez amerykańską lewicę. Rufo wezwał również prawników z organizacji pozarządowych do podawania decyzji władz do sądu. „Wprowadzony przez Vermont program segregowanych rasowo standardów jest rażącym naruszeniem czternastej poprawki do konstytucji” – powiedział – „Ulega logice krytycznej teorii rasy, która wymaga, aby społeczność dokonywała dyskryminacji rasowej aby zwalczyć nierówności rasowe, która to logika jest niekompatybilna z amerykańskim prawem. Niestety Vermont to kolejny przykład stanowego neo-rasizmu, który w ostatnich latach zyskuje na popularności”.