Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Niemiec powiadomiło w czwartek rano, że trwają przeszukania 15 mieszkań zwolenników Hamasu i propalestyńskiej sieci Samidoun. Przed trzema tygodniami Niemcy ogłosiły całkowity zakaz działalności Hamasu i nakazały rozwiązanie Samidoun.
„Kontynuujemy nasze konsekwentne działania przeciwko radykalnym islamistom – oświadczyła niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. – Wysłaliśmy jasny sygnał, że nie będziemy tolerować jakiejkolwiek gloryfikacji ani wspierania barbarzyńskiego terroru Hamasu przeciwko Izraelowi”.
Do przeszukań doszło w Berlinie, Nadrenii Północnej-Westfalii, Dolnej Saksonii i Szlezwiku-Holsztynie – poinformował portal tygodnika “Spigel”. W centrum zainteresowań resortu znajdują się m.in. działacze Wspólnoty Palestyńskiej w Niemczech, uważanej za najważniejszą w kraju organizację zwolenników Hamasu.
Celem działań zainicjowanych przez Faeser jest poznanie struktur islamistów w Niemczech oraz konfiskata dokumentów i pieniędzy. Ogółem Urząd Ochrony Konstytucji szacuje, że trzon sympatyków Hamasu w Niemczech liczy 450 osób.
Od wczesnych godzin porannych przeszukano także mieszkania czołowych działaczy antyizraelskiej i antysemickiej siatki Samidoun, która ma być powiązana z marksistowsko-leninowskim Ludowym Frontem Wyzwolenia Palestyny, od 2002 roku znajdującym się na liście organizacji terrorystycznych Unii Europejskiej.
Po ataku Hamasu na Izrael 7 października, w którym zginęło około 1200 osób, a ponad 230 zostało porwanych, aktywiści Samidoun w Berlinie z radości rozdawali ciastka.
Wcześniej niemieckie służby dokonały przeszukań w stowarzyszeniach i ośrodkach islamskich, m.in. w Centrum Islamskim w Hamburgu, uznawanym za “kluczową placówkę irańskich islamistów w Europie”. Iran jest filarem organizacji terrorystycznych: Hamasu i Islamskiego Dżihadu.