Archeolodzy z IPN odnaleźli urny z prochami polskich kobiet zabitych w obozie w Ravensbrucku. Wśród nich znalazły się resztki tych, które zawierały doczesne szczątki siostry i matki biskupa Bronisława Dębowskiego.
Obóz w Ravensbrucku został założony już w 1938 roku. Był przeznaczony wyłącznie dla kobiet, dopiero w 1941 roku SS dobudowała do niego drugi, mały obóz dla mężczyzn, którzy pracowali przy jego utrzymaniu. Szacuje się, że do kwietnia 1945 roku zginęło w nim nawet 170 tysięcy kobiet, głównie Polek. Na wielu z nich dokonywano wcześniej okrutnych eksperymentów medycznych.
Obóz w Ravensbrucku nie posiadał własnego cmentarza. Jego ofiary były najczęściej chowane w masowych grobach na pobliskim cmentarzu w Fustenberg. Archeologom z IPN badającym niemieckie zbrodnie wojenne udało się ostatnio znaleźć na nim resztki dziewięciu urn i dwóch plakietek w jednym z grobów. Uważają, że zawierają prochy ofiar obozu.
Wśród znaleziska znalazły się dwie plakietki, które zawierały prochy Henryki i Małgorzaty Dembowskiej, matki i siostry biskupa Dembowskiego. Same urny nie przetrwały do dzisiejszych czasów i zmieniły się w rdzę.
Badanie tego cmentarza to pierwsza podobna operacja IPN na terenie Niemiec.
Prowadzący te prace Krzysztof Szwagrzyk zapowiedział, że odnalezione szczątki otrzymają na wiosnę pogrzeb z pełnymi honorami. Ku ich czci zostanie również postawiony pomnik, na którym znajdą się ich nazwiska i twarze. „Naszym celem jest przywrócenie pamięci o ofiarach totalitaryzmów, łącznie z niemieckim nazizmem” – powiedział.