Jeszcze w grudniu w Katarze podnosił Puchar Świata w piłce nożnej. Teraz Alejandro „Papu” Gomez usłyszał wyrok za stosowanie dopingu. Jak podaje hiszpański „Relevo” Argentyńczyka zawieszono na dwa lata.
W listopadzie 2022 roku podczas treningu Sevilli, w której wówczas grał Alejandro „Papu” Gomez, przeprowadzono niezapowiedzianą kontrolę antydopingową. W przypadku Argentyńczyka wynik badania był pozytywny.
Piłkarz utrzymywał, że jest niewinny. Jak zatem niedozwolony środek znalazł się w jego organizmie? Tłumaczył, że kilka dni przed kontrolą poczuł się źle i zażywał syrop swojego dziecka. Przyznał jednocześnie, że nie konsultował tego preparatu z klubowymi lekarzami.
Hiszpański portal „Revelo” informuje, że w sprawie Gomeza zapadł już wyrok, a piłkarza czeka dwuletnie zawieszenie za naruszenie przepisów antydopingowych. Dla 35-letniego piłkarza może oznaczać to koniec kariery, którą dotychczas kontynuował we włoskiej Monzie.
W grudniu 2022 roku Alejandro „Papu” Gomez wraz z kolegami z reprezentacji Argentyny świętował zdobycie tytułu mistrzów świata. Nie był on pierwszym wyborem selekcjonera, ale zagrał w grupowym starciu z Arabią Saudyjską. Drugim jego występem na katarskich boiskach był mecz 1/8 finału przeciwko Australii. Na ten moment Puchar Świata przyznany Argentyńczykom nie jest zagrożony. Aby tak się stało, w kadrze, która reprezentowała kraj na mundialu musieliby znaleźć się trzej zawodnicy z pozytywnym wynikiem testów antydopingowych. Sam Gomez może stracić tytuł mistrza świata, a nawet zdobywcy Ligi Europy. Piłkarz wraz z Sevillą zdobył go w maju pokonując AS Romę.
Zobacz też:
Benzema oskarżony o współpracę z Hamasem. Francuska polityk uderza w wybitnego piłkarza