Najnowsze wiadomości z kraju

W DPSie zabrakło osób do opieki nad ofiarami koronawirusa. Na ratunek ruszyły zakonnice

W Domu Pomocy Społecznej w Bochni brakowało personelu do opieki nad chorymi na COVID-19. Siostry Dominikanki postanowiły pomóc.

Zakażenie koronawirusem zdiagnozowano u 25 podopiecznych jednego z dwóch oddziałów DPS w Bochni. Wirusa złapało również czterech pracowników. Chorych udało się odizolować. Pojawił się jednak problem – brak personelu do opieki nad nimi.

Dyrektor DPS w Bochni Barbara Hałas powiedziała Gościowi Niedzielnemu, że brakowało im szczególnie pielęgniarek. Poszukiwanie osób do pomocy nie było jednak łatwe. Jednym z problemów było to, że ofiary koronawirusa to osoby przewlekle chore psychicznie, a opieka nad takimi pacjentami jest bardzo trudnym i wymagającym zadaniem. Drugim problemem był fakt, że każdy chętny do pomocy musiał liczyć się z tym, że spędzi w DPS długi czas zanim będzie mógł z niego wyjść. „Szukaliśmy i nadal szukamy, ale trudno znaleźć chętnych do pomocy” – powiedziała dziennikarzom.

Na ratunek pacjentom DPS postanowiły ruszyć Siostry Dominikanki. W Wielki Piątek w Bochni pojawiło się siedem sióstr ze Zgromadzenia Sióstr św. Dominika z klasztorów w Krakowie i w Białej Niżnej. W sobotę dotarły trzy kolejne, z Krużlowej i Kielc. Dzięki temu chorzy pacjenci otrzymają niezbędną opiekę.

„Potrzeba zaangażowania się w pomoc najbardziej potrzebującym jest dla nas jasna” – powiedziała Gościowi przełożona generalna zgromadzenia, s. Aleksandra Zaręba – „To jest też taki czas, że trudno, żebyśmy siedziały bezczynnie”.

Źródło: Gosc.pl Autor: WM
Fot. PAP/Adam Warżawa

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij