W biurze prezesa PZPN znaleziono podsłuch. Sprawę bada policja Wiadomości sportowe z kraju i świata

W biurze prezesa PZPN znaleziono podsłuch. Sprawę bada policja

W gabinecie prezesa PZPN znaleziono aktywny podsłuch. Obecnie sprawę bada policja.

O sprawie jako pierwszy doniósł dziennikarz śledczy Piotr Nisztor. Według jego informacji na znajdujący się w gabinecie prezesa związku Cezarego Kuleszy natrafiła podczas rutynowej kontroli firma, która zapewnia PZPN usługi kontrwywiadowcze.

Urządzenie było ukryte w obudowie głośnika i w momencie znalezienia było nadal aktywne. PZPN zabezpieczył ślady, m.in. nagrani z monitoringu, i powiadomił odpowiednie służby.

Obecnie sprawa jest badana przez policję. Policjanci próbują ustalić kto go zainstalował i podsłuchiwał Kuleszę. Nie będzie to jednak łatwe. W wypadku podsłuchów GSM korzystających z sieci telefonii komórkowej można to łatwo ustalić gdyż wysyłają sygnał na dany numer telefonu. Jak informuje portal Sportowe Fakty w tym wypadku był to jednak podsłuch radiowy i mógł go słuchać każdy, kto znał jego częstotliwość nadawania. Są jednak szanse, że policjanci ustalą jak znalazł się w gabinecie i dzięki temu dojdą do tego kto go kazał zainstalować.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Sportowe Fakty, Twitter Autor: WM
Fot. Mateusz Włodarczyk, CC BY-SA 3.0

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij