Legendarny jamajski sprinter Usain Bolt padł ofiarą oszustwa. Z jego konta zginęło niemal 13 milionów dolarów.
Prawnicy Bolta poinformowali, że trzymał część swoich oszczędności na koncie działającego w Kingston funduszu Stocks and Securities Limited. Wpłacił na nie niemal 12,8 miliona dolarów, ale ta kwota zmalała do zaledwie 12 tysięcy. Dali firmie czas do piątku na to, by zwróciła te pieniądze, grożąc jej procesem kryminalnym i cywilnym. Na razie nie jest jasne, czy pieniądze zostały zwrócone i czy złożono pozew.
Sama firma jest obecnie badana przez władze w związku z byciem częścią oszustwa, które trwało od lat. Kilka dni temu minister finansów Jamajki Nigel Clarke ogłosił, że dyrektor Komisji Usług Finansowych odejdzie ze stanowiska, a Bank Jamajki zajmie się odbudową systemu finansowego wyspy. Dodał, że w tym oszustwie pieniądze straciło wiele agencji rządowych i starszych klientów. Władze Jamajki poprosiły już o pomoc FBI i międzynarodowych ekspertów.
Sam Bolt powiedział mediom, że zwolnił już swojego managera, i nie było to pokojowe rozstanie. Dodał, że mimo utraty tych pieniędzy nadal ma z czego żyć. Ujawnił, że chciał przeznaczyć te pieniądze na swoją przyszłość i przyszłość trójki jego dzieci.