USA nie poprą stworzonej przez Francję i Nową Zelandię deklaracji o walce z treściami ekstremistycznymi w internecie. Donald Trump nie wziął też udziału w spotkaniu na którym ujawniono jej treść.
Piętnastego marca terrorysta zaatakował dwa meczety w nowozelandzkim Christchurch. Zastrzelił 51 muzułmanów a nagrany przez niego film przedstawiający moment zamachu trafił do internetu, gdzie obejrzały go miliony internautów. Premier NZ Jacinda Arden obiecała podjęcie działań mających na celu walkę z ekstremizmem w sieci.
W środę w Paryżu zaprezentowano efekt tych starań – opracowane wspólnie z Francją „Wezwanie z Christchurch”. W dokumencie tym wezwano rządy państw i firmy z sektora IT, szczególnie z branży mediów społecznościowych, do dbania o przestrzeganie istniejących przepisów o niebezpiecznych treściach w sieci i opracowywanie nowych metod, które pomogą je zwalczać.
W zorganizowanym w Pałacu Elizejskim spotkaniu wzięli udział przedstawiciele kilkunastu państw, między innymi premier UK Theresa May i premier Kanady Justin Trudeau. Pojawili się tam również przedstawiciele firm IT, m.in. Microsoftu, Twittera i Google. Zabrakło jednak delegacji USA.
W środę wieczorem Biały Dom wydał za to oświadczenie, że nie poprze deklaracji. „Podczas gdy USA nie są w tej chwili w pozycji, która pozwoliłaby nam na poparcie, nadal wspieramy ogólne cele wyrażone w Wezwaniu” – powiedział rzecznik prasowy Białego Domu – „Nadal będziemy angażować rządy, branże i społeczeństwo aby przeciwdziałać treściom terrorystycznym w internecie”.
Niechęć USA do podpisania tego oświadczenia – pomimo poparcia go przez amerykańskie firmy IT – być może ma swoje korzenie w obawie o wolność słowa. Amerykańska prawica od dawna alarmuje, że przedstawiciele dużych firm IT marginalizują ją pod pretekstem walki z sieciowym ekstremizmem. Na początku maja portal Facebook usunął konta kilku prominentnych prawicowych publicystów twierdząc, że są niebezpieczni.
Biały Dom stwierdził również, że skupi się nie na cenzurowaniu a na bardziej proaktywnym podejściu do tematu. „Utrzymujemy, że najlepszym narzędziem do pokonania mowy terrorystów jest promowanie wiarygodnych alternatywnych narracji – to podstawowy sposób w jaki możemy pokonać przekaz terrorystów”.