Najnowsze wiadomości ze świata

Urzędnik wyborczy zarzucił Demokratom kłamstwo w sprawie Harris

Komisja Narodowa Demokratów twierdziła, że zdecydowali się na wirtualne głosowanie w sprawie nominacji prezydenckiej dla Kamali Harris z powodu przepisów w Ohio. Główny urzędnik wyborczy z tego stanu powiedział, że to kłamstwo.

W USA delegaci głosują na swoich kandydatów na prezydenta na konwencjach narodowych swoich partii. Demokraci znaleźli się jednak w niecodziennej sytuacji, bowiem Biden, po zwycięstwie w prawyborach, wycofał się z wyścigu, co oznacza, że jego delegaci mogą głosować na kogo tylko zechcą.

W środę Komitet Narodowy Demokratów (DNC), formalne władze partii, ogłosił, że głosowanie delegatów odbędzie się jeszcze przed konwencją, w formie wirtualnej. Potencjalni kandydaci mają czas do 27 lipca, by zgłosić swoją kandydaturę, a do 30 lipca, by udowodnić, że spełniają wymogi. Głosowanie ma odbyć się pierwszego sierpnia. To mało prawdopodobne, ale jeśli zgłosi się ktoś poza Harris, to każdy kandydat będzie miał pięć dni, by przekonać do siebie delegatów.

Zdaniem komentatorów sympatyzujących z prawicą Demokraci zdecydowali się na takie rozwiązanie, bo wbrew zapowiedziom Harris nie są pewni, czy ma wystarczające poparcie, i wolą mieć to za sobą zanim delegaci się rozmyślą. Sami Demokraci tłumaczą jednak, że powodem są przepisy z Ohio. Twierdzą, że według nich kandydat musi być w tym stanie zarejestrowany do 7 sierpnia, a ich konwencja rozpoczyna się dopiero 19.

Sekretarz Stanu Ohio Frank LaRose – najwyższy urzędnik, który zajmuje się w tym stanie wyborami – napisał w tej sprawie list do przewodniczącego DNC Jamiego Harrisa. Stwierdził, że to kłamstwo. Zauważył, że już wcześniej władze Ohio wprowadziły ustawę, która wydłużyła termin rejestracji kandydatów do 1 września.

LaRose odniósł się również do stwierdzeń Demokratów, że rządzący Ohio – jednym z najważniejszych tzw. swing states, gdzie wynik może zdecydować o zwycięzcy – Republikanie robią wszystko, by nazwisko Harris nie znalazło się na kartach wyborczych. Stwierdził, że w prawie stanowym nie ma niczego, co mogłoby powstrzymać Harris przed kandydowaniem jeśli tylko zarejestrują ją przed 1 wrześna. Dodał, że rozmawiał już o tym z Prokuratorem Generalnym Ohio i ten również potwierdził, że nie ma potrzeby, by organizowali wirtualne głosowanie.

LaRose stwierdził, że jego zdaniem prawnicy Demokratów doskonale o tym wiedzą, a cała afera jest tylko częścią planu zamiany kandydata. „To cwane, chociaż zupełnie sprzecznie z tym, że wasza partia srogo macha palcem o zagrożeniach dla demokracji, ale proszę was, byście przestali używać Ohio by usprawiedliwiać swoje postępowanie” – dodał.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News Autor: WM
Fot. Neon Tommy - Obama 68

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij