Urzędnik ds. szkół została oskarżona o to, że dawała dzieciom alkohol na imprezie urodzinowej. Teraz wyszło na jaw, że miała je też molestować.
43-letnia Rachelle Terry jest dyrektorem ds. zapisów, zbierania danych i programów federalnych w systemie szkolnym hrabstwa Murray w Georgii. Zajmuje to stanowisko od ponad 20 lat i zarabia na nim ok. 110 tysięcy dolarów rocznie. 9 listopada śledztwo w jej sprawie rozpoczęło lokalne biuro szeryfa.
Jak informują lokalne media, rodzice dowiedzieli się, że na organizowanej przez nią imprezie z okazji Halloween podawano dzieciom alkohol. Poinformowali o tym nadzorcę szkół, a ten zgłosił sprawę na policję. Szeryf przekazał tę sprawę biurze prokuratora okręgu Conasauga, gdyż jego policjanci pracują w tych szkołach i chciał uniknąć potencjalnego konfliktu interesów. Urzędnik usłyszała pięć zarzutów zakupu alkoholu dla osoby niepełnoletniej i pięć zarzutów wspierania przestępczości nieletnich. Po powrocie do pracy została wysłana na przymusowy urlop.
Murray County Schools Administrator, Rachelle Terry arrested on Child Rape of a student#Chatsworth,#Georgia
Charges:
Child Molestation
Statutory Rape
Furnish Alcohol to MinorsTips-GBI 706-624-1424
Anonymous-800-597-8477https://t.co/ixG3fOpUKC
See Something Send Something app https://t.co/KtiKOBUk8a pic.twitter.com/IHpHijkLGf— G (@notisaidtheworm) December 2, 2022
Teraz wyszło na jaw, że sprawa jest dużo poważniejsza. W trakcie śledztwa wyszło bowiem na jaw, że mogła również dopuścić się przestępstwa seksualnego. Jego szczegóły nie zostały ujawnione, ale prokurator Bert Poston powiedział, że poprosił o pomoc Biuro Dochodzeniowe Georgii. Po ich śledztwie urzędnik usłyszała także zarzut tzw. gwałtu ustawowego. Tak w USA nazywa się odbycie dobrowolnego stosunku seksualnego z osobą niepełnoletnią. W Georgii wiek zgody to 16 lat, więc jej ofiara musiała być młodsza.
Terry została aresztowana i umieszczona w areszcie tymczasowym, gdzie oczekuje obecnie na proces. Ona sama, jej adwokat i jej pracodawca nie odpowiadają na pytania mediów.