Urażona duma Wałęsy. Były polityk obraził się na Polaków, bo ci nie wybrali go najlepszym prezydentem

Pracownia SW Research przeprowadziła sondaż na zlecenie “Rzeczpospolitej”, gdzie Polaków zapytano kto według nich był najlepszym prezydentem po 1989 roku. Wyniki badania nie spodobały się Lechowi Wałęsie, który dał temu upust w mediach społecznościowych.

Zgodnie z wynikami sondażu Polacy najcieplej ocenili prezydenturę Aleksandra Kwaśniewskiego, na którego głos oddało 37,6% badanych. Drugie miejsce przypadło dla Andrzeja Dudy, a ostatnie miejsce na podium zajął śp. Lech Kaczyński. Wałęsie przypadła dopiero czwarta lokata. Na byłego lidera “Solidarności” głos oddało jedynie 12,8% badanych i groszy wynik od niego zajął jedynie Bronisław Komorowski.

Z wyniki sondażu nie zgadza się Lech Wałęsa. Za pośrednictwem Facebook wyraził swój żal z tego powodu twierdząc, że “nie wyobrażenia jest sytuacji Polski i z Polską bez jego osiągnięć”. Dlatego też zaczął wyliczać wszystkie swoje osiągnięcia, bardzo dokładnie podkreślając, iż są to jego zasługi.

–Nikt w tym i ja nie bylibyśmy prezydentami gdybym ja, ja,ja, nie skrócił prezydentury Jaruzelskiemu – napisał Wałęsa.

W podobnym stylu napisał o innych rzeczach, czyli o kwestii: wyprowadzenia wojsk sowieckich z Polski; uzyskania zgody Jelcyna, która miała umożliwić wejście Polski do UE i NATO; uzyskanie zgody na umorzenie 50% długów Polski.

-Co by było gdyby mnie złamano w internowaniu, a to by było co z solidarnością rolniczą i jej przewodniczącym Co by było gdybym posłuchał wszystkich podpowiadaczy że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, a więc poddał Solidarność i budował od nowa coś nowego – pisze dalej.

W dalszej części swojego wpisu skupia się na krytyce każdego swojego następcy. O Kwaśniewskim pisze, że “wygrał z nim nieuczciwie i popsuł mu program na kolejnych 10 lat, który miał doprowadzić do mądrego rozwoju kraju, tak jak Wałęsa miał go doprowadzić do wolności”. O śp. Lechu Kaczyńskim twierdzi, że jedynymi jego osiągnięciami są “skłócenie Polaków i próba bezczelnego wrobienia go w agenturalną przeszłość”. Dobrego zdania nie ma również o Komorowskim, który miał “kontestować walkę i okrągły stół, by po zwycięstwie dołączyć do wywalczonego tortu”, a na Andrzeja Dudę “szkoda mu słów”.

-W przyszłości proszę nie wystawić mnie do podobnych zawodów, bo po prostu jestem poza konkurencją – skwitował swoją wypowiedź.