Arom Arunroj podczas zmywania naczyń w swoim domu pod Bangkokiem została zaatakowana przez pytona, który następnie trzymał ją w uścisku przez dwie godziny – podała w czwartek AP. Wąż miał długość od czterech do pięciu metrów i ważył ok. 20 kg. Kobieta została niegroźnie ranna.
“Miałam właśnie napić się wody, ale kiedy usiadłam, natychmiast poczułam, jak coś mnie łapie. Kiedy spojrzałam, zobaczyłam węża owijającego się wokół mnie” – opowiedziała Arunroj na łamach lokalnej gazety “Thairath”. Kobieta próbowała się uwolnić, łapiąc gada za głowę, ale ten nie chciał jej puścić.
Pytony nie są jadowite, ale kąsają. Uśmiercają swoje ofiary poprzez owinięcie się wokół ciał, ściskając tak mocno, aż się uduszą.
Tajka była w uścisku pytona przez dwie godziny, aż przechodząca sąsiadka usłyszała jej krzyki i sprowadziła pomoc. Według AP funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zdarzenia zobaczyli wyczerpaną i bladą kobietę owiniętą przez węża. Policjanci uderzali łomem w głowę gada, aż ten zwolnił uścisk i wymknął się; nie udało się go schwytać.
Według rządowych statystyk w 2023 r. 26 osób zmarło w Tajlandii w wyniku ukąszenia przez jadowite węże, a ok. 12 tys. było z tego powodu leczonych. Ataki pytonów na ludzi zdarzają się bardzo sporadycznie. Gady te najczęściej żywią się małymi ssakami, ale także świniami, jeleniami, psami i kotami domowymi. Ich długość waha się od 1,5 do 6,5 metra, a waga może sięgać nawet 130 kg.