Zamiast zbroi – kamizelka kuloodporna, zamiast nadziaków – kamerki, zamiast kopii – “oszczep”, a konkretnie Javelin. Tak dziś wyglądają “pancerni kozacy”. To zdjęcie żołnierzy batalionu Azov lotem ptaka podbija internet.
– Żołnierz 3. Samodzielnej Brygady Szturmowej Armii Ukraińskiej na koniu z PPK FGM-148 Javelin i HMMWV z zainstalowanym PPK BGM-71 TOW – czytamy na portalu X.
Ukrainian Army's 3rd Separate Assault Brigade soldier on horseback with FGM-148 Javelin ATGM and an HMMWV with an installed BGM-71 TOW ATGM. pic.twitter.com/7JOg6ATX8G
— Clash Report (@clashreport) January 22, 2024
Okazuje się, że wieki mijają, a konie wciąż pozostają ważnym elementem pola bitwy. Pamiętamy te zakłamywanie historii i skrzętnie opisywane przez komunistycznych i niemieckich propagandystów szturmy naszej kawalerii na niemieckie czołgi. Czy to samo pisaliby dziś o mobilnych jeźdźcach ukraińskich z Javelinami, którzy “pojawiają się znikąd” i uderzają w rosyjskie czołgi?
Efekty wyglądają mniej więcej tak:
Okolice Marjinki. Zniszczony rosyjski czołg wraz z trałem przeciwminowym. Pojazd został zniszczony przez PPK FGM-148 Javelin. pic.twitter.com/WVGaOeoPnH
— Artur Micek (@Artur_Micek) January 21, 2024
Підбитий з FGM-148 Javelin російський танк Т-72 на напрямку Вугледара(Донеччина)
Архів pic.twitter.com/D5rlrJgnJT— Мисливець за зорями (@small10space) January 23, 2024
Choć i dziś Rosjanie próbują wyśmiewać ukraińskie mobilne oddziały, są wobec nich bezradni. Jeźdcy są bardzo trudni do wykrycia, zarówno z lądu jak i z powietrza. Nie straszne im trudne warunki terenowe oraz za nic mają trudności logistyczne.
Konia z rzędem temu, kto powie, że… konie to relikt, dla którego nie ma już miejsca we współczesnej armii.