Ukraińscy żołnierze ironizują: “Niemiecka broń w końcu do nas dotarła”

Dotychczasowa niemiecka militarna pomoc dla Ukrainy przypomina bardziej farsę niż realne działania. Trudno nie odnieść wrażenia, że nasi zachodni sąsiedzi robią wszystko, żeby broni nie dostarczać, a jako największy i najbogatszy kraj w Europie, mają przecież ogromne możliwości! Pojawiają się już nawet komentarze, że w sposób świadomy nie chcą, by Ukraina się broniła i zwyciężyła, o czym mówił choćby w Jan Parys, były minister obrony narodowej, na antenie Polskiego Radia 24. Z marnej niemieckiej pomocy ironizują już nawet Ukraińcy.

– No cóż przyjaciele, mam dla was bardzo dobrą wiadomość. W końcu, w końcu otrzymaliśmy od Niemiec długo oczekiwaną pomoc. Właśnie do nas przybyła. Niezwykle tajna broń. Jeden problem w tym, jak jej wyjaśnić, że Moskwa tam – mówi ukraiński żołnierz na filmie umieszczonym na Twitterze.

Pokazuje ślimaka, do muszli którego przyklejony jest nabój i mówi:

– Tam jest Moskwa. Obróć się! Na Moskwę tamtędy. A tak, zwycięstwo przed nami jest już na wyciągnięcie ręki.

https://twitter.com/antiputler_news/status/1532234399172988929

Trudno traktować niemiecką pomoc poważnie, bo od początku najbogatsze państwu UE ograniczyło do minimum swoje wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Z dokumentów ujawnianych nawet przez niemieckie media (m. in. “Welt am Sonntag”) wynika wprost, że nie tylko nie ma dostaw broni ciężkiej, ale od końca marca Niemcy nie wysłały też prawie żadnej znaczącej broni lekkiej.

Według dokumentów, które ujawniono, w okresie od 30 marca do 26 maja na Ukrainę dotarły tylko dwie dostawy broni od rządu niemieckiego. W obu znajdowało się tylko bardzo niewielkie wyposażenie.

Politykę Scholza trudno zrozumieć nawet Niemcom. Według sondażu opinii publicznej opublikowanego w tym tygodniu przez dziennik “Handelsblatt” tylko jedna trzecia obywateli uważa Scholza za silnego przywódcę. 66 procent uważa polityka SPD za “niezdecydowanego”, a 30 procent za “zniechęconego”. Jego główny adwersarz, lider opozycyjnej CDU Friedrich Merz oskarżył kanclerza, że celowo opóźnia dostawy broni dla Ukrainy.