Władze obwodu czerkaskiego poinformowały, że strażnik graniczny Roman Hrybow wrócił już do kraju. To właśnie on wypowiedział legendarne już słowa „rosyjski okręcie, p**rdol się”.
Wyspa Węży to niewielka wysepka na Morzu Czarnym. Zamieszkiwała ją i broniła zaledwie garstka ukraińskich strażników granicznych. 24 lutego, w pierwszy dzień rosyjskiej agresji, została zaatakowana przez dwa rosyjskie okręty. Kiedy Rosjanie nadali przez radio wezwanie do poddania się Hrybow, po krótkiej konsultacji z innymi obrońcami, nadał krótką odpowiedź: ruskij wojennych korabl, idi nachuj.
https://twitter.com/breaknewsi/status/1497107525459755015?s=20&t=RPcIKa2gP6nxkonzZkqz4Q
Jego słowa i nieugięta postawa strażników odbiły się bardzo szerokim echem na całym świecie. Stały się również niezwykle popularne wśród broniących się Ukraińców. Początkowo myślano jednak, że cała trzynastka przypłaciła swe bohaterstwo śmiercią, a prezydent Zełenski nadał im za nie pośmiertnie medale Bohaterów Ukrainy, najwyższe możliwe odznaczenie. Na szczęście wkrótce potem okazało się, że załoga Wyspy Żmij po wyczerpaniu się amunicji została wzięta do niewoli. 24 marca Rosjanie zgodzili się wymienić ich, oraz marynarzy z zatopionego w pobliżu tej wyspy statku ratowniczego Sapphire, na rosyjskich jeńców.
⚡️The author of the slogan about the #Russian warship returned home
Border guard Roman Gribov returned from captivity and received the award "For Services to #Cherkassy Region". pic.twitter.com/u1xjtnIkQP
— NEXTA (@nexta_tv) March 29, 2022
Ihor Taburec, szef władz obwodu czerkaskiego, poinformował za pomocą aplikacji Telegram, wrócił już do domu. “Miałem cześć przywitania w ojczyźnie naszego – nie przesadzając – legendarnego wojskowego. Roman brał udział w obronie wyspy Węży” – napisał, dodając, że mieszkańcy tego regionu i ich pobratymcy „pokazali całemu światu twardość i siłę ukraińskiego ducha”. Dodał, że zdecydował się przyznać mu odznaczenie „Za zasługi dla obwodu czerkaskiego”.