Najnowsze wiadomości ze świata

Ukraina dostanie brytyjskie wyrzutnie rakiet

Władimirowi Putinowi nie spodobał się fakt, że USA chcą wysłać Ukrainie wyrzutnie rakiet dalekiego zasięgu. W odpowiedzi Wielka Brytania zdecydowała, że też je wyślę.

Kilka dni temu Biały Dom zapowiedział, że wyśle Ukrainie jedenastą paczkę ze wsparciem wojskowym. Tym razem znalazły się w niej także HIMARS – wysoce mobilne wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet na podwoziu kołowym. Mogą wystrzelić do sześciu rakiet w jednej salwie, o zasięgu do 84 kilometrów. To więcej niż systemy artyleryjskie używane obecnie przez Rosję.

Wysłanie tej broni wzbudziło dyskusje, gdyż te same wyrzutnie mogą również wystrzeliwać kierowany pocisk rakietowy MGM-140 ATACMS, który ma już 300 kilometrów zasięgu i mógłby być użyty do rażenia celów w samej Rosji. Wszystko wskazuje, że Ukraińcy nie dostaną tych pocisków, ale gdy będą posiadać wyrzutnie, to ich wysłanie nie będzie wielkim problemem. Biały Dom twierdzi, że decyzję o wysłaniu HIMARSów podjęto dopiero po tym, gdy Kijów obiecał, że nie będzie nimi niszczył celów w samej Rosji.

Podarowanie Ukrainie tych wyrzutni wyraźnie zirytowało Putina. W wywiadzie dla telewizji Rossija-1 powiedział, że wysłanie samych wyrzutni niczego nie zmieni, gdyż mają one taki sam zasięg, jak pamiętające czasy ZSRR wyrzutnie używane obecnie przez Ukrainę. To nie do końca prawda – wykorzystywane przez obie strony wyrzutnie BM-21 Grad mają praktyczny zasięg zaledwie 20 km. Putin zagroził jednak, że jeśli Ukraińcy dostaną do swoich wyrzutni pociski dalekiego zasięgu, to Rosja zacznie atakować cele, których jeszcze nie atakowała. Równocześnie rosyjskie rakiety po raz pierwszy od dawna spadły na Kijów, co na zachodzie zostało powszechnie odebrane jako demonstracja.

Wielka Brytania nie przestraszyła się jego gróźb. Sekretarz obrony Ben Wallace ujawnił, że wkrótce wyślą Ukrainie swoje wyrzutnie M270 MLRS. To niemal ten sam system co HIMARS, strzelający tymi samymi pociskami. Różnicą jest to, że M270 ma dwanaście prowadnic, dwa razy więcej od HIMARSa, i zamontowano go na mniej mobilnym podwoziu gąsienicowym. Na razie nie ogłoszono ile wyrzutni dostanie Ukraina, ale źródła BBC twierdzą, że początkowo na front trafią trzy sztuki. Wielka Brytania wyszkoli u siebie także ich załogi. Decyzja o ich wysłaniu miała być podjęta w koordynacji z USA.

Zapowiadając wysłanie tych wyrzutni Wallace stwierdził, że Wielka Brytania przejmuje wiodącą rolę w zapewnianiu Ukrainie „niezbędnego uzbrojenia którego potrzebują do obrony swojego kraju przed niesprowokowaną agresją”. Dodał, że skoro Rosja zmienia swoją taktykę, to i charakter pomocy wojskowej od Wielkiej Brytanii musi ulec zmianie. „Te wysoce skuteczne wieloprowadnicowe systemy rakietowe pozwolą naszym ukraińskim przyjaciołom na lepsze chronienie się przed brutalnym użyciem artylerii dalekiego zasięgu, której siły Putina używają do równania z ziemią miast” – podkreślił.

Wielka Brytania od początku jest jednym z liderów jeśli chodzi o pomoc wojskową dla Ukrainy. Dostarczyli jej m.in. pięć tysięcy ręcznych wyrzutni przeciwpancernych NLAW. Te wyrzutnie są nieco mniej skuteczne od słynnych Javelinów, ale są lżejsze i lepiej sprawdzają się w walkach miejskich. Zdaniem analityków odegrały ogromną rolę w powstrzymywaniu postępów rosyjskich zagonów pancernych w początkowym okresie wojny. Brytyjczycy dostarczyli Ukrainie także przeciwpancerne pociski powietrze-ziemia Brimstone 1, ręczne wyrzutnie przeciwlotnicze Starstreak, pojazdy opancerzone Mastiff i inne. Łącznie Londyn wydał na to wsparcie już 750 milionów dolarów.

Zdaniem komentatorów wysyłanie Ukrainie takiej broni jak HIMARS czy LRMS świadczy o zmianie myślenia o wsparciu dla tego państwa. W początkowym okresie wojny Kijów dostawał głównie broń lekką – karabiny, ręczne wyrzutnie rakiet itp. Jednym z powodów tego był fakt, że Ukraińcy albo już umieli z niej korzystać albo można ich było szybko wyszkolić – np. w wypadku NLAW, według producenta, wyszkolenie żołnierza trwa zaledwie kilka godzin. Tajemnicą poliszynela było jednak to, że zachód bał się, że wysyłanie im bardziej zaawansowanego uzbrojenia może sprowokować Putina. Teraz jednak Ukraina dostaje już czołgi, transportery opancerzone, wyrzutnie rakiet, śmigłowce, a nawet myśliwce. Może to świadczyć, że zachód przestaje się bać Rosji i jej gróźb.

Wsparcie UK dla Ukrainy nie kończy się na wysyłaniu im broni. Sekretarz sprawiedliwości Dominic Raab poinformował, że Londyn zaoferuje Kijowowi wysłanie ekipy złożonej z prawników i policjantów, którzy pomogą im badać i dokumentować rosyjskie zbrodnie wojenne. W tej ekipie znajdą się m.in. oficerowie Policji Metropolitarnej, którzy na co dzień współpracują z Międzynarodowym Trybunałem Karnym (ICC) w Hadze. Pozwoli to prokuratorowi Karimowi Khanowi, który prowadzi w tej sprawie śledztwo dla ICC, na lepszy dostęp do brytyjskich ekspertyz policyjnych i wojskowych. Dodatkowo znajdzie się w niej siedmiu prawników specjalizujących się w międzynarodowym prawie kryminalnym, którzy pomogą Ukrainie w rozliczeniu rosyjskich zbrodniarzy.

Źródło: Stefczyk.info na podst. BBC Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Słynny raper został aresztowany 0 0

Słynny raper został aresztowany

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij