39-letni Rosjanin udzielił krótkiego wywiadu Radiu Wolna Europa, w którym skrytykował rosyjską agresję na Ukrainę. Moskiewski sąd skazał go za to na 5 lat obozu pracy.
Sprawa miała swój początek w lipcu 2022 roku. Dziennikarze RWE zaczepili wtedy na ulicy Jurija Hohowieca i zapytali go o to, czy potrzebna jest deeskalacja w stosunkach między Rosją i NATO. Mężczyzna odparł, że tak, ale zależy to od rządu Rosji. Dodał, że to Rosja „zaczęła to wszystko” i „stworzyła te wszystkie problemy”. „Nie widzę żadnych problemów z NATO, nie planują nikogo zaatakować” – stwierdził. Dodał też, że rosyjscy żołnierze zabijali cywili w Buczy „bez żadnego powodu”.
In Mordor a bit over a minute of speaking your mind gets you a 5-year sentence in a forced labor camp.
38-year-old Moscow resident Yuri Kokhovets was found guilty of spreading “fake news” about the Russian army due to his participation in a Radio Liberty survey in July 2022.… pic.twitter.com/jJVBryskxy
— Natalka (@NatalkaKyiv) April 22, 2024
Hohowiec został aresztowany w marcu zeszłego roku. Początkowo oskarżono go o „chuliganizm”, a potem użyto przeciwko niemu przepisów o cenzurze wojennej. Jak informują media, mężczyzna przyznał, że powiedział te słowa, ale twierdził, że „nie były motywowane nienawiścią polityczną”. W poniedziałek moskiewski sąd miejski ogłosił, że został skazany za nie na pięć lat obozu pracy. Według organizcji OVD-Info od początku wojny w Rosji aresztowano aż 19,855 osób za krytykowanie agresji na Ukrainę.