62-letni sprawca kolizji drogowej w pow. sierpeckim w trakcie pieszej ucieczki wpadł do głębokiego rowu melioracyjnego. Policjant w pełnym umundurowaniu wskoczył do zbiornika z lodowatą wodą i wyciągnął mężczyznę, który – jak się okazało – był pijany – poinformowała w sobotę policja.
“W takich chwilach nie ma czasu na zastanawianie się, czy zamoknie telefon lub inne elementy wyposażenia. Najważniejsze jest ludzkie życie” – podkreśliła rzeczniczka sierpeckiej policji asp. Katarzyna Krukowska, która w sobotę poinformowała tym zdarzeniu.
Do zderzenia dwóch aut doszło kilka dni temu w gminie Rościszewo. Sprawca stłuczki opuścił samochód i uciekał w stronę lasu. Po drodze natknął się na głęboki rów melioracyjny wypełniony wodą i wpadł do środka.
“Przeszukujący okolicę policjant zauważył uciekiniera, który nagle zniknął mu z pola widzenia” – przekazała rzeczniczka. Jak się okazało, 62-latek był już pod wodą. Funkcjonariusz bez wahania wskoczył do zbiornika, wyciągnął 62-latka z wody i przy pomocy mężczyzny poszkodowanego w kolizji, który widział całe zajście, umieścił uciekiniera w bezpiecznym miejscu.
62-letni mieszkaniec pow. sierpeckiego był pijany. Miał ponad 2 prom. alkoholu w organizmie. Po badaniach lekarskich trafił do policyjnego aresztu.
“Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co będzie odpowiadał przed sądem. Otrzymał też mandat w wysokości 2 tys. zł i punkty karne” – powiedziała rzeczniczka.