Borys Budka w rozmowie z “Rzeczpospolitą” wypowiadał się na temat Szymona Hołowni. Szef Platformy Obywatelskiej przyznał, że chętnie powierzyłby liderowi Polski 2050 funkcję premiera, prezydenta, a nawet… prymasa.
Przypomnijmy, w minioną sobotę, podczas konwencji PO, została przedstawiona propozycja utworzenia “zjednoczonej opozycji”, która miałaby działać pod nazwą “Koalicja 276”. W jej skład, poza Koalicją Obywatelską, miałaby wchodzić PSL, Lewica oraz Polska 2050. Najcieplej o potencjalnej współpracy wypowiedział się jedynie Władysław Kosiniak-Kamysz, choć zdaniem “Rzeczpospolitej” ludowcy nie są do końca zadowoleni, iż nikt z PO przed konwencją nie przeprowadził z nimi żadnych rozmów w tym temacie.
Szczególne niezadowolenie było widać po politykach Lewicy, którzy oskarżyli liderów PO m.in. o bezprawne użycie logotypu ich ugrupowania. Szczególnie chętny do potencjalnej współpracy nie był również Szymon Hołownia, któremu nie przypadła do gustu “propozycja małżeństwa, o której dowiaduje się z Youtube’a”.
Budka próbował jednak bronić pomysłu i “Koalicji 276”. Stwierdził, że PO “odbyło rozmowy ze wszystkimi ugrupowaniami”. Odnośnie Szymona Hołowni dodał, że nadszedł czas na współpracę, “a nie zabawę w mediach społecznościowych”. Powiedział również, iż “polityka to nie jest talent show”, a on sam chce budować wspólnie nową Polskę.
Polityk PO próbował zachęcić lidera “Polski 2050” do współpracy. Stwierdził, iż “nie miałby problemu, gdyby Szymon Hołownia został prezydentem, premierem, ministrem, a nawet prymasem”.